Maj przyniósł kolejną zmianę na rynku nieruchomości. Tym razem powody do świętowania mają deweloperzy

Nieruchomości Dołącz do dyskusji
Maj przyniósł kolejną zmianę na rynku nieruchomości. Tym razem powody do świętowania mają deweloperzy

Coraz więcej wskazuje na to, że mamy do czynienia z ożywieniem na rynku nieruchomości – przynajmniej jeśli chodzi o rynek pierwotny. Na największych siedmiu rynkach w Polsce deweloperzy odnotowali wzrost sprzedaży aż o 30 proc. To, co jest dobrą wiadomością dla deweloperów, nie musi być jednak równie pozytywną informacją dla kupujących.

Ożywienie na rynku nieruchomości. Sprzedaż u deweloperów znacząco wzrosła

Całkiem niedawno pojawiły się już pierwsze dane wskazujące na to, że możliwe jest ożywienie na rynku nieruchomości – wzrósł m.in. poziom rezerwacji mieszkań na rynku pierwotnym (i to do poziomu podobnego, co w rekordowym 2023 r.).

Najnowsze dane Otodom za maj potwierdzają natomiast, że deweloperzy faktycznie „wrócili do gry” – w maju, na siedmiu największych rynkach nieruchomości w Polsce sprzedaż nieruchomości deweloperskich wzrósł aż o 30 proc. w porównaniu do kwietnia br. Jak komentuje Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka ds. badań rynku Otodom,

Wiemy że kupujący potrafią zaskoczyć zmianą zdania nie tylko handlowców ale również analityków rynkowych. Czasami wycofują się z rezerwacji, tuż przed podpisaniem umowy deweloperskiej. Dlatego wysoki poziom rezerwacji z pierwszej połowy maja traktowaliśmy jak ważny sygnał a nie jednoznaczna zapowiedź ożywienia. Tym bardziej, że w tym samym czasie na rynek trafiła duża liczba nowych inwestycji, więc ten skok rezerwacji mógł być po prostu efektem pojawienia się nowej atrakcyjnej oferty, a nie bezpośrednią reakcją na decyzję RPP

Ostatecznie okazało się jednak, że wysoki poziom rezerwacji faktycznie przełożył się na znacznie wyższą sprzedaż. Zaskakuje zresztą nie tylko liczba sprzedanych mieszkań (liczba transakcji przekroczyła 3,7 tys., co daje wynik o ok. 1 tys. wyższy, niż w analogicznym okresie zeszłego roku), ale też wartość. Po raz pierwszy od października 2023 r. (kiedy funkcjonował Bezpieczny Kredyt) wartość mieszkań sprzedanych w jednym miesiącu przekroczyła 3 mld zł.

Obniżka stóp mogła przyczynić się do zmian nastrojów kupujących

Jakie są jednak powody tego ożywienia? Zdaniem Katarzyny Kuniewicz, można wskazać na dwa główne powody:

Nie wolno zapominać że na ten rekordowy wzrost wolumenu sprzedaży miesiąc do miesiąca złożyły się dwa elementy. Po pierwsze przyspieszenie decyzji o sfinalizowaniu zakupu przez pewna grupę kupujących, wywołane decyzją RPP o obniżce stóp %. Po drugie wycofanie się większej niż w poprzednich miesiącach – grupy nabywców z zakupów, które odnotowaliśmy jako kwietniową sprzedaż. W efekcie skorygowana na koniec maja kwietniowa sprzedaż nie przekroczyła 2,9 tys. mieszkań (wstępne wyniki wskazywały na ponad 3,1 tys) co spowodowało, że baza do której porównujemy wynik majowy uległa redukcji.

Co ciekawe, ożywienie na rynku pierwotnym na razie nie idzie w parze z sytuacją na rynku wtórnym, na którym zwalnia zarówno podaż, jak i popyt. Jeśli jednak obecna sytuacja na rynku pierwotnym potrwa dłużej, to można spodziewać się zmiany trendu – a co za tym idzie, wyższego popytu i ponownie rosnących cen.