- Home -
- Społeczeństwo -
- Awansowało zbyt dużo kobiet. Paryż musi zapłacić karę
Parytety przy awansach miały sprawić, żeby nie było już sytuacji, że awansują tylko mężczyźni, a kobiety muszą się zadowalać niższymi stanowiskami. Z czasem jednak się okazuje, że awansuje... zbyt dużo kobiet. Tak się stało właśnie w paryskim ratuszu. Kara będzie surowa.

Parytety przy awansach ciągle budzą emocje. Dla niektórych to uczciwy "bezpiecznik", aby awansowali przedstawiciele różnych płci i grup społecznych. W końcu przez dekady na Zachodzie dominowali na stanowiskach niemal wyłącznie biali mężczyźni, często jeszcze po określonych uczelniach czy nawet szkołach średnich.
Z drugiej strony, parytety przy awansach mogą sprawić, że niekoniecznie merytoryczne względy decydują o tym, kto obejmie dane stanowisko.
W paryskim ratuszu stała się jednak rzecz dość niespodziewana. Okazało się, że awansuje... zbyt wiele kobiet - kosztem mężczyzn.
Parytety przy awansach. Jest kara
Otóż w 2018 r. awansem na kierownicze stanowiska w ratuszu w Paryżu uzyskało 11 kobiet i tylko pięciu mężczyzn. A to było naruszenie obowiązujących wówczas od kilku lat przepisów o tym, że 60 proc. nowo zatrudnionych osób na kierowniczych stanowiskach nie mogą stanowić osoby jednej płci.
Merostwo Paryża teraz musi zapłacić 90 tys. euro (a więc w przeliczeniu 400 tys. zł) kary za zbytnie "sfeminizowanie" ratusza. Taką decyzję podjęło państwowe ministerstwo do spraw funkcji publicznych.
Anne Hidalgo, mer Paryża, z jednej strony powiedziała, że decyzja jest absurdalna. Z drugiej, zaznaczyła, że jest "szczęśliwa", że kara dotyczy właśnie zatrudniania kobiet.
Konserwatyści, nie tylko we Francji, często cieszą się z kary - i nie bez satysfakcji mówią, że ruch feministyczny wpadł w swoje własne sidła.
Czy można się spodziewać kolejnych podobnych decyzji za zbytnią "feminizację" eksponowanych posad? We Francji raczej nie - to samo ministerstwo, które wydało karę, tłumaczyło, że przepisy zmieniły się już w 2018 r. Od tego momentu kary nie powinny być nakładane, jeśli naruszenie parytetów nie powoduje "pogłębienia nierówności płciowej".
Co to dokładnie znaczy? Że kobiety mogą być zatrudniane bez limitów, a mężczyźni już nie? Cóż, tak można to zrozumieć. Być może za kilkanaście rzeczywiście spełnią się czarne sny konserwatystów. I to biały, heteroseksualny mężczyzna będzie musiał się postarać bardziej, żeby dostać stanowisko niż ktokolwiek inny.
04.07.2025 18:00, Joanna Świba
04.07.2025 16:43, Katarzyna Zuba
04.07.2025 15:31, Joanna Świba
04.07.2025 14:17, Joanna Świba
04.07.2025 13:07, Edyta Wara-Wąsowska
04.07.2025 12:15, Mateusz Krakowski
04.07.2025 11:32, Edyta Wara-Wąsowska
04.07.2025 10:45, Mateusz Krakowski
04.07.2025 9:58, Aleksandra Smusz
04.07.2025 9:33, Edyta Wara-Wąsowska
04.07.2025 8:46, Joanna Świba
04.07.2025 7:48, Joanna Świba
04.07.2025 6:57, Aleksandra Smusz
03.07.2025 20:42, Joanna Świba
03.07.2025 15:57, Mateusz Krakowski
03.07.2025 14:09, Mariusz Lewandowski
03.07.2025 13:35, Jakub Kralka
03.07.2025 13:27, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:53, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:08, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 11:29, Mateusz Krakowski
03.07.2025 10:19, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
03.07.2025 8:42, Aleksandra Smusz
03.07.2025 7:01, Aleksandra Smusz
03.07.2025 6:53, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 5:45, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 4:43, Mariusz Lewandowski