Studenci rozpoczęli polowanie na internetowych pedofilów

Gorące tematy Prawo Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (22)
Studenci rozpoczęli polowanie na internetowych pedofilów

Pedofile szukający ofiar w internecie powinni mieć się na baczności – studenci ich dopadną.

Pedofilia jest jednym z najgorszych, według mnie, przewinieniem wobec dzieci, jakiego może dopuścić się dorosły. Niestety na jaw wychodzi coraz więcej afer związanych nie tylko z pojedynczymi przypadkami tego typu zachować, ale wręcz z całym „przemysłem” związanym z wykorzystywaniem nieletnich. Teraz pedofile szukający ofiar w internecie powinni mieć się na baczności.

Niemal niczym nieograniczony dostęp zarówno dorosłych oraz dzieci do internetu powoduje, że jedni z drugimi mogą się bez większych przeszkód kontaktować. Dodatkowo internet daje poczucie anonimowości, a na wielu czatach lub grupach dyskusyjnych można bez problemu podać się za dorosłego, czy też dziecko. Wystarczy stworzyć odpowiedni profil i już.

Dokładnie z takich możliwości korzystają pedofile, wyszukując swoje ofiary. Aby nie dać im za wiele pola do popisu, działają już specjalne jednostki policji, której funkcjonariusze zajmują się monitorowaniem popularnych forów dla dzieci i młodzieży w poszukiwaniu podejrzanie zachowujących się użytkowników, którzy mogą być pedofilami.

Podobny scenariusz postanowiło zastosować kilku studentów Akademii Obrony Narodowej z Olsztyna. Stworzyli oni fikcyjną postać 12-latki, która zaczęła udzielać się na czatach. Okazało się, że już po krótkim czasie mężczyźni zaczęli przesyłać jej propozycje intymnych spotkań. Jednego z takich użytkowników czatów udało się podpuścić na tyle skutecznie, że namówiono go na spotkanie.

Wyznaczono czas i miejsce spotkania pedofila z „dziewczynką”, czyli grupą studentów, którzy przygotowali zasadzkę. Co więcej, mieli sporo danych o mężczyźnie, w tym jego numer telefonu, opis i rejestrację samochodu, które sam im podał. Gdy upewnili się, że to właśnie ten osobnik, rzucili się na niego i obezwładnili mężczyznę.

Złapany człowiek tłumaczył się, potem groził. Okazało się, że był on oficerem Wojska Polskiego. Wezwana na miejsce policja przejęła pochwyconego mężczyznę. Wszyscy uczestnicy akcji i zajścia zostali przesłuchani nie tylko przez policję, ale i przez funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej. Nie wiemy niestety, jaki los spotka oficera, ale mamy nadzieję, że nie ujdzie mu to na sucho.

Co do studentów, trzeba przyznać, że mieli dobry pomysł i zabezpieczyli się na tyle, że mogli obezwładnić wojskowego. Jeśli przypadkiem chcielibyście pójść w ich ślady, to pamiętajcie, że tacy osobnicy mogą być groźni i zapędzeni w kozi róg, tak jak dzikie zwierzę mogą sprawić nie tylko kłopotów, ale i narazić zdrowie i życie próbujących go zatrzymać. Zawsze lepiej tego typu akcje skoordynować z policją.

Pedofile mogą zaatakować w dowolnym miejscu i czasie. Rodzice, edukujcie swoje pociechy, mówcie o takich ludziach, starajcie się je chronić, ale nie przez unikanie rozmów o tego typu sytuacjach, ale przez uświadamianie. Pamiętajcie, że takie problemy nie dotyczą „zawsze tylko kogoś innego”, to może przytrafić się też w Waszym otoczeniu.

Jeśli jednak chciał(a)byś uzyskać poradę prawnika, to z redakcją Bezprawnik.pl współpracuje zespół prawników specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym kontakt@bezprawnik.pl, a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.

Zdjęcie z serwisu shutterstock.com