Niechlubna czołówka rankingu. Po jakich kierunkach studiów najdłużej szuka się pracy?
Na podstawie danych ELA (Ekonomiczne Losy Absolwentów) bankier.pl przygotował zestawienie kierunków studiów (wraz z uczelniami, na których są prowadzone), których absolwenci najdłużej szukali zatrudnienia.
Na czele zestawienia, ze średnim czasem poszukiwania pracy etatowej wynoszącym aż 10 miesięcy, znajduje się wychowanie fizyczne na Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Niewiele lepsza jest sytuacja absolwentów kierunków z obszaru administracji i bezpieczeństwa. Czas oczekiwania na poziomie 9,5 miesiąca dotyczy absolwentów analityki kryminalistycznej i sądowej na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu , a także administracji w rzeszowskiej Wyższej Szkole Prawa i Administracji oraz bezpieczeństwa narodowego na Uniwersytecie Przyrodniczo-Humanistycznym w Siedlcach.
W tej samej grupie, z wynikiem 9,33 miesiąca, znaleźli się również absolwenci rzeźby na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Z kolei czas oczekiwania po ukończeniu hispanistyki stosowanej na Uniwersytecie Warszawskim jest nieznacznie krótszy i wynosi 9 miesięcy.
Co ciekawe, poszukiwanie pracy sporo zajmuje również absolwentom architektury na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym w Szczecinie (średnio 8 miesięcy), analityki chemicznej na Uniwersytecie Łódzkim (również 8 miesięcy), ratownictwa medycznego na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie (7,8 miesięcy) czy kognitywistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz dietetyki w Wyższej Szkole Biznesu i Nauk o Zdrowiu w Łodzi (po 7,75 miesiąca). Ostatnie miejsce w zestawieniu zajmuje leśnictwo na Uniwersytecie Przyrodnicym w Lublinie (7,71 miesiąca).
Nasycenie rynku czy niedopasowanie kompetencji?
Co sprawia, że absolwenci właśnie tych kierunków mają największe problemy ze znalezieniem pracy? W przypadku kierunków takich jak wychowanie fizyczne, administracja czy bezpieczeństwo narodowe, głównym problemem wydaje się nasycenie rynku i nadprodukcja absolwentów w stosunku do realnego zapotrzebowania, zwłaszcza w sektorze publicznym, który jest ich głównym potencjalnym pracodawcą.
Z kolei w przypadku kierunków niszowych, jak rzeźba czy analityka kryminalistyczna, problemem może być wąska specjalizacja, która ogranicza pole poszukiwań do bardzo specyficznych i nielicznych miejsc pracy.
Należy również rozważyć trzeci czynnik, jakim jest potencjalne niedopasowanie programu studiów do praktycznych potrzeb pracodawców. Rynek pracy dynamicznie się zmienia, a programy akademickie nie zawsze za tymi zmianami nadążają, co może skutkować brakiem u absolwentów kluczowych, poszukiwanych na danym stanowisku kompetencji.
Warto jednocześnie pamiętać, że w przypadku każdego kierunku studiów podstawą jest posiadanie odpowiedniego planu na rozwój swojej kariery zawodowej - i jak najwcześniejsze zdobywanie doświadczenia.