Podatek od nieruchomości ma obowiązek płacić każdy właściciel. W niektórych przypadkach jest ich kilku. Kto musi wówczas dokonywać opłat i jak to wygląda pod względem prawnym?
Solidarna odpowiedzialność współwłaścicieli nieruchomości
Jeśli chodzi o współwłasność, podatnikami są wszyscy współwłaściciele nieruchomości; ciąży na nich solidarny obowiązek podatkowy. Każdy z nich ponosi całkowitą odpowiedzialność majątkową za zobowiązanie, jakim jest taki podatek. Urząd skarbowy ma prawo do żądania jego zapłaty w całości bądź części od paru współwłaścicieli albo od każdego oddzielnie. Jeśli jeden z nich dokona całkowitej opłaty, pozostali nie muszą już tego robić.
Decyzja podatkowa jest wydawana na podstawie informacji IN-1, którą składają podatnicy. Nie istnieje nakaz, aby każdy współwłaściciel nieruchomości dostarczył osobne podanie. Jeden z nich może wymienić współwłaścicieli w specjalnym załączniku – druku ZIN-3. Z kolei w przypadku gdy między współwłaścicielami nie istnieje żadna relacja i nie mają ze sobą kontaktu, nie powinno się podważać i uważać za niepoprawne deklaracje złożone przez każdego z nich osobno.
Kiedy nie są stosowane zasady o solidarnej odpowiedzialności?
Solidarna odpowiedzialność za zapłatę podatku od nieruchomości nie ma zastosowania, gdy własność lokali została wyodrębniona. Wówczas zarówno podatek od gruntu, jak i części budynku, które są nieruchomością wspólną, musi zapłacić każdy właściciel – za swój udział, a nie całość. Taka sama sytuacja ma miejsce wówczas, gdy istnieje współwłasność w częściach ułamkowych lokalu użytkowego. Może też być tak, że jeden lub kilku współwłaścicieli jest zwolnionych z tego rodzaju podatku bądź mu nie podlega. Wtedy obowiązek jego uiszczenia mają pozostali posiadacze nieruchomości w zakresie odpowiadającym ich wspólnemu udziałowi w prawie do tej własności.
Z kolei kiedy przedmiot opodatkowania znajduje się w posiadaniu samoistnym, obowiązek zapłaty podatku od nieruchomości ciąży na posiadaczu samoistnym. Jest nim osoba, która włada daną rzeczą w taki sam sposób, w jaki robiłby to właściciel. Organ podatkowy musi uzyskać informację, kto rzeczywiście posiada nieruchomość, a nie kto ma do niej prawo. Tak samo w przypadku współwłasności – podatnikiem zostaje samoistny posiadacz. Nie jest nim współwłaściciel niemający przedmiotu opodatkowania. Warto mieć na uwadze to, że fiskus nie bierze pod uwagę relacji panujących między współwłaścicielami, konfliktów ani nieporozumień. Ustala tylko zgodnie z zebranymi dowodami, kto jest faktycznie w posiadaniu nieruchomości.