W obliczu tragicznych wydarzeń, jakie dotknęły południową część Polski, Urząd Ochrony Danych Osobowych pokazał wyjątkową elastyczność i zrozumienie wobec administratorów danych, którzy mogą znaleźć się w trudnej sytuacji związanej z realizacją swoich obowiązków. W specjalnym komunikacie UODO podkreślił, że najważniejszym priorytetem w tej chwili jest bezpieczeństwo osób dotkniętych katastrofą, dając tym samym wyraz ludzkiej empatii.
UODO, choć odpowiedzialny za nadzór nad przestrzeganiem RODO oraz reszty przepisów dotyczących ochrony danych osobowych, zrozumiał, że w obliczu klęski żywiołowej wielu przedsiębiorców oraz instytucji nie jest w stanie natychmiastowo reagować na ewentualne naruszenia ochrony danych osobowych. Komunikat jasno wskazuje, że termin 72 godzin na zgłoszenie naruszeń ochrony danych osobowych biegnie dopiero od momentu ich stwierdzenia. W praktyce oznacza to, że UODO rozumie, iż w obliczu powodzi nie zawsze możliwe jest natychmiastowe wykrycie lub zgłoszenie incydentu.
Co istotne, urząd zaznacza, że jeśli opóźnienia w zgłoszeniu naruszeń ochrony danych wystąpią, będą one traktowane z uwzględnieniem nadzwyczajnych okoliczności. UODO prosi, aby w takich przypadkach administratorzy wyjaśnili przyczyny opóźnienia, odwołując się do sytuacji kryzysowej. Ta elastyczność stanowi niezwykle ważny sygnał, że organ regulacyjny bierze pod uwagę realia, w których obecnie funkcjonują poszkodowane osoby i firmy.
Mamy także świadomość, że niektórym z Państwa nie uda się zgłosić naruszeń ochrony danych osobowych w wymaganym terminie. W takich przypadkach należy pamiętać o wskazaniu przyczyn opóźnienia, odwołując się do nadzwyczajnych warunków związanych z sytuacją powodziową.
Zapewniamy, że prezes i pracownicy Urzędu Ochrony Danych Osobowych rozumieją w pełni trudności, jakie niesie obecna sytuacja, dlatego wszelkie dokonywane przez Państwa zgłoszenia będą weryfikowane z uwzględnieniem tych szczególnych okoliczności.
Podejście UODO pokazuje, że przepisy prawa, choć ważne, nie mogą być stosowane w oderwaniu od rzeczywistości. Urząd wykazał zrozumienie dla skali tragedii, uznając, że priorytetem w tej chwili jest pomoc poszkodowanym i odbudowa społeczności dotkniętych powodzią. To podejście, które łączy rygorystyczne przestrzeganie przepisów z ludzką wrażliwością, budzi nadzieję, że w trudnych chwilach instytucje państwowe są gotowe wspierać obywateli, a nie dodatkowo ich obciążać.
- Czytaj też: Kocham panie z infolinii ZUS
Taka postawa urzędu budzącego wśród niektórych trwogę zasługuje na uznanie, gdyż pokazuje, że instytucje państwowe potrafią dostosować się do kryzysowych warunków, zachowując jednocześnie profesjonalizm i elastyczność w stosowaniu przepisów. Może pora zaktualizować nasze opinie na temat polskich urzędów?