Premia frekwencyjna, znana również jako premia absencyjna, budzi mieszane emocje w zakładach pracy. Dodatki pieniężne, sięgające nawet 500–600 zł miesięcznie, mają nagradzać pracowników za stuprocentową obecność w pracy. Brak zwolnień lekarskich, urlopów na żądanie czy innych absencji staje się podstawą do wypłaty tych świadczeń.
Chociaż takie premie bywają postrzegane jako atrakcyjna forma motywacji, ich zgodność z prawem oraz wpływ na pracowników pozostają przedmiotem dyskusji. Pracodawcy chcą w ten sposób tworzyć poczucie, że praca ma znaczenie, i wyróżniać osiągnięcia, a tym samym motywować innych do podejmowania wyzwań.
Premia frekwencyjna to nagroda dla wytrwałych
Wynagrodzenie zasadnicze to podstawowy składnik pensji pracownika, który nie uwzględnia premii, prowizji i innych dodatków. Pracodawcy mogą oczywiście wprowadzać dodatkowe gratyfikacje. Jednym z atutów jest tzw. pensja frekwencyjna.
Premia frekwencyjna to dodatkowe wynagrodzenie dla pracowników, którzy w miesiącu nie opuścili żadnego dnia pracy. W wielu zakładach, zwłaszcza dużych dyskontach albo firmach usługowych, premie frekwencyjne pełnią funkcję motywacyjną ukierunkowaną na zminimalizowanie absencji.
W praktyce premia za frekwencję, chociaż korzystna dla pracowników bez absencji, może być problematyczna dla osób zmuszonych do korzystania z urlopów i zwolnień lekarskich. Pracownicy samotnie wychowujący dzieci, osoby z niepełnosprawnościami czy zmagające się z chorobami nierzadko są pozbawieni możliwości uzyskania tej gratyfikacji.
Premia frekwencyjna może być uznana za pośrednią formę dyskryminacji
Zgodnie z zasadą uprzywilejowania pracownika każdy zatrudniony powinien mieć równe szanse na korzystanie z przysługujących mu praw. Idąc tym tokiem rozumowania, premia frekwencyjna może być uznana za pośrednią formę dyskryminacji.
Mimo że przepisy nie zakazują wprost wprowadzania tego rodzaju dodatków, ich stosowanie może naruszać zasady współżycia społecznego. Premie za brak absencji mogą doprowadzić np. do przychodzenia do pracy mimo choroby. Urlop na żądanie czy zwolnienie od pracy z powodu siły wyższej to podstawowe zabezpieczenia chroniące pracownika w nagłych sytuacjach. Uzależnianie gratyfikacji od ich braku może prowadzić do poczucia niesprawiedliwości i narastania frustracji.
Ministerstwo Pracy wielokrotnie krytykowało tego rodzaju praktykę, ponieważ – jak wskazało – premiowanie za brak absencji może naruszać prawo pracownika do odpoczynku i rekonwalescencji. Chociaż premie frekwencyjne bywają motywujące dla części załogi, w dłuższej perspektywie są w stanie generować konflikty związane z nierównym traktowaniem pracowników. Równowaga między motywowaniem a sprawiedliwym traktowaniem powinna być priorytetem każdego pracodawcy.