Atrakcyjne wynagrodzenie już nie wystarcza, a dotychczasowe benefity stały się standardem. Pracowników mogą skusić karty na przyjemności

Praca Dołącz do dyskusji
Atrakcyjne wynagrodzenie już nie wystarcza, a dotychczasowe benefity stały się standardem. Pracowników mogą skusić karty na przyjemności

W czasach dynamicznych przemian rynkowych, w tym niskiego bezrobocia oraz rosnących oczekiwań zawodowych zwłaszcza młodszej generacji pracowników, oferta pracy, by zostać uznana za atrakcyjną, musi zapewnić więcej niż konkurencyjne wynagrodzenie. To benefity pozapłacowe od wielu lat pełnią ważną rolę w strategiach HR, służąc jako zasadnicze narzędzie do przyciągnięcia, a następnie zatrzymania i motywowania pracowników.

Badanie ARC Rynek i Opinia przeprowadzone na zlecenie Enter The Code wykazało, że trzy czwarte kandydatów do pracy zwraca uwagę na dodatkowe świadczenia w ofertach zatrudnienia.

Karty na przyjemności, czyli nowe standardy benefitów

Zgodnie z danymi Statisty w ubiegłym roku ponad 60 proc. pracowników w Polsce pracowało w stałych godzinach. To trend odpowiadający europejskim standardom, jak twierdzi Eurostat. Z uwagi na niskie bezrobocie w Polsce niektóre firmy mają problem z rekrutacją, ponieważ oczekiwania kandydatów rosną, a o wyborze oferty pracy coraz częściej nie decydują wyłącznie zarobki. Równie ważny jest zakres benefitów pozapłacowych: elastyczne godziny pracy, dofinansowanie dojazdów do pracy czy opieka medyczna, karty sportowe, paczki świąteczne, programy kafeteryjne, bilety do kina, pakiety ubezpieczeniowe i dopłaty do szkoleń. Ostatnio wśród benefitów pozapłacowych pojawiła się kolejna moda, czyli karty na przyjemności.

Innowacyjne podejście Pluxee do benefitów pozapłacowych

Jak wynika z komunikatu agencji Newseria Biznes, na rynku spersonalizowanych benefitów wyróżnia się Pluxee, ewolucja marki Sodexo Benefits & Rewards. Firma stara się zaadaptować do oczekiwań współczesnych pracowników i oferuje produkty jak najbardziej dopasowane do ich potrzeb. W tym celu promuje karty na przyjemności. Karta na przyjemności to nic innego jak bonus, który trafia do pracownika, by ten mógł wykorzystać go w celu spełnienia swoich drobnych marzeń. Co to może być? Na przykład ulubione jedzenie, perfumy, kawa na mieście albo prezent dla siebie lub kogoś bliskiego.

Marka zamierza promować karty na przyjemności wśród szerokiego grona potencjalnych klientów, z naciskiem na działy HR oraz działy marketingu i sprzedaży. Co ważne, takimi bonusami można motywować nie tylko pracowników, ale też partnerów biznesowych. Karty mogą być nagrodą np. w konkursach sprzedażowych. Poprzez aplikację posiadacz karty może szybko sprawdzić saldo konta i historię transakcji oraz wyszukać miejsca zakupów.

Nowe podejście pozwala zwiększyć atrakcyjność ofert pracy i zmniejszyć problem związany z zatrudnieniem. Zauważmy, że aż 40 proc. pracowników byłoby gotowych zmienić pracę wyłącznie dla lepszych benefitów.