Istnienie białej listy podatników VAT od początku generowało kolejne problemy. Teraz okazuje się, że księgowi nie nadążają z weryfikacją kontrahentów w wykazie. Dotyczy to zwłaszcza dużych firm, w których codziennie ewidencjonuje się setki faktur. Z większą ilością pracy nie radzą sobie jednak także księgowi w mniejszych przedsiębiorstwach. Wątpliwości budzi też kwestia „dnia zlecania przelewu” i interpretacji przepisu.
Problemy związane z białą listą podatników VAT, odc. 2134
Lista problemów związanych z białą listą podatników VAT w pewnym momencie wydłużała się praktycznie z dnia na dzień. Najpierw wątpliwości wzbudzał interfejs API i fakt, że korzystanie z niego okazało się…limitowane. Następnie, już po wejściu listy w życie, wielu przedsiębiorców zgłaszało, że na białej liście podatników VAT nie było ich konta. Pojawili się również naciągacze od podróbek CEIDG, którzy próbowali wykorzystać całą sytuację i zamieszanie z wykazem.
Jak się okazuje, teraz myśli przedsiębiorców zajmują problemy z weryfikacją kontrahenta na białej liście. Nie chodzi o problemy techniczne, a raczej o ilość czasu, jaką trzeba poświęcić, by sprawdzić, czy kontrahent na pewno znajduje się w wykazie. Jak donosi „Rz”, księgowe skarżą się na nadmiar obowiązków wynikających z funkcjonowania wykazu i konieczności przeprowadzania masowych weryfikacji. Jak tłumaczy jedna z księgowych, weryfikację trzeba często przeprowadzać dwukrotnie. Po raz pierwszy, gdy dokonywane jest księgowanie zakupów i zlecanie przelewu. Jednak z racji tego, że zazwyczaj płatność zlecana jest z wyprzedzeniem, a termin samego przelewu jest późniejszy, weryfikację należy przeprowadzić także w dniu, w którym pieniądze ostatecznie wychodzą z konta.
Problemy z weryfikacją kontrahenta na białej liście podatników VAT
Problemy z weryfikacją kontrahenta na białej liście w największym stopniu dotyczą zatem dużych firm. Ale i księgowe w mniejszych przedsiębiorstwach mogą czuć się przytłoczone nowym, czasochłonnym zajęciem. Weryfikację należy jednak przeprowadzać w sposób możliwie jak najbardziej dokładny. W innym wypadku fiskus może dojść do wniosku, że nie została dochowana należyta staranność w relacjach handlowych. To może z kolei doprowadzić do zakwestionowania rozliczeń dokonanych przez przedsiębiorcę.
Należy też pamiętać, że zgodnie z przepisami kontrahent musi być zweryfikowany „na dzień zlecenia przelewu”. Nie wiadomo jednak, czy liczy się dzień zlecenia, czy też może realny termin płatności i dzień, w którym pieniądze wychodzą z konta. Z tego względu księgowi wolą dokonywać weryfikacji kilkukrotnie. Ustawodawca jednak nie doprecyzował, co miał konkretnie na myśli, a to tylko zwiększa liczbę czynności, które trzeba wykonać.
Innym problemem jest dokumentacja na potrzeby ewentualnej kontroli skarbówki. Chodzi o wykazanie, że weryfikacja faktycznie została przeprowadzona. Księgowi nie do końca wiedzą, w jaki sposób mają to udowodnić. Ministerstwo Finansów zaleca wygenerować plik pdf z informacją potwierdzającą sprawdzenie wykazu. Firmy wprawdzie powoli tworzą na własne potrzeby systemy raportów z przeprowadzania weryfikacji, jednak często poruszają się po omacku.
Niestety – można się też spodziewać, że to nie koniec problemów z białą listą podatników VAT.