Przemoc wobec mężczyzn? Dość precedensowy wyrok zapadł w warszawskim sądzie. Na karę więzienia w zawieszeniu skazano żonę, która znęcała się nad mężem. Statystyki w przypadku tego typu przestępstw pozostają niezmienne. Większość oskarżony to w dalszym ciągu mężczyźni.
Przemoc wobec mężczyzn
Popychanie, duszenie, bicie, groźby to opis czynów, jakich dopuściła się kobieta względem swojego męża. Proces o znęcanie toczył się równocześnie z postępowaniem rozwodowym i o władzę nad dzieckiem. Sam czyn wyszedł na światło dzienne podczas jednej z domowych awantur, kiedy zaniepokojony krzykami sąsiad wezwał policję. Kobieta przetrzymywała męża w mieszkaniu, grożąc mu.
Sprawa trafiła do sądu, gdzie zakończyła się po kilku latach wydaniem wyroku skazującego. Sąd skazał kobietę na półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata.
Podczas postępowania na wierzch wyszły dość zaskakujące fakty, kobieta od wielu lat była sprawcą domowych awantur, wykazywała się agresją w stosunku do męża, biła go i poniżała. Małżeństwo trwało od 2013 roku, oboje byli wykształceni i mieli wspólne dziecko, które obecnie pozostaje pod opieką ojca.
Przestępstwo znęcania się
Przestępstwo znęcania się niewątpliwie dotyczy głównie mężczyzn, co pokazują liczne statystyki. Szacuje się, że te dotyczące kobiet pojawiają się w kilku procentach wszczynanych postępowań. Co charakterystyczne, to właśnie kobiety znacznie częściej zgłaszają przypadki znęcanie się do organów. Przemoc wobec mężczyzn jest tematem tabu – również dlatego, że mężczyźni wstydzą się zgłaszać takie przypadki.
Z całą pewnością powyższy wyroku dość mocno przełamuje stereotypy, które wokół tego typu przypadków wyrosły. Analizując samą karę, na którą została skazana kobieta, trzeba też zauważyć, że jest ona dość typowa. Kodeksowe zagrożenie wynosi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Dla porównania w marcu zapadł wyrok za wieloletnie znęcanie się nad żoną i dziećmi przez mężczyznę w Skarżysku. Sąd okręgowy skazał go na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Warto dodać, że w tej ostatniej sprawie znęcanie trwało ponad 20 lat.
Bez względu na to kto jest ofiarą przemocy, nie da się nie zauważyć, że kary przewidziane w polskim prawie są dość liche, jak na rangę czynu. Ta znikoma dolegliwość jest dość zaskakująca, ale również niepokojąca, ponieważ nie przynosi realnego odczucia sankcji, jaka spada na sprawców. Niestety nie zapowiada się, żeby przemoc w rodzinie doczekała się sensownej nowelizacji.
