„Maluchy” czy „Duże Fiaty” jeszcze nie tak dawno temu były marzeniami Polaków. Ponieważ produkcja nie nadążała za podażą, pojawiły się przedpłaty i losowania. Nie każdy, kto wpłacił pieniądze, auta się doczekał. Jednak nie każdy wie, że rekompensata za Malucha obowiązuje aż do dziś!
Być może dzisiejszym 20-latkom trudno w to uwierzyć, ale jeszcze na początku lat dwutysięcznych „Maluchy” były na każdym roku. Kilkanaście lat wcześniej nieduże autko Fiata było natomiast prawdziwym przedmiotem pożądania.
Był to pojazd, który zmotoryzował Polskę. Jednak w systemie komunistycznym byli równi i równiejsi. Ci drudzy często sobie „Maluchy” byli w stanie sobie „załatwić” – lub chociaż kupić przed kolejką. Bo tak – aby dostać „małego Fiata”, trzeba było ustawić się w kolejce. A nawet dokonać przedpłaty i czekać na losowanie.
Wypłaty były gromadzone na specjalnych książeczkach. Problem w tym, że nie każdy, kto wpłacał, doczekał się auta. Przeszkodą była oczywiście zmiana systemu – komunizm upadł, a rodziny, które marzyły o „Maluchach”, zostały na lodzie.
Rekompensata za Malucha? Wcale nie są takie małe pieniądze
Jak przypomina „Auto Świat”, wszyscy ci, którzy niegdyś zbierali na auta i się ich nie doczekali, ciągle mogą liczyć na rekompensaty.
Zapewnia to ustawa z 1996 roku, która nie przewiduje przeterminowania takich roszczeń. Co więcej, kwoty są co roku waloryzowane.
Dzisiaj zatem za przedpłaty za „Malucha” (czyli oficjalnie Fiata 126p) można dostać dokładnie 13 852 zł. Więcej warte są natomiast stare wpłaty na „Dużego Fiata”, czyli na model, który był fachowo znany jako Fiat 125p czy też FSO 1500. Rekompensata za ten pojazd może wynieść nawet 19 629 zł.
Jeśli więc ktoś o swojej książeczce zapomniał – lub na przykład odnalazł ją przypadkowo na strychu, może liczyć na całkiem pokaźną sumę. Tymczasem resort finansów już zapowiedział kolejną waloryzację rekompensat „maluchowych”. Tych można się spodziewać na początku przyszłego kwartału.
Ci, którzy jednak nigdy nie doczekali się swojego „Malucha”, nie do końca mogą nazywać się szczęściarzami. Po pierwsze, ominęła ich polska „motoryzacyjna rewolucja”. A poza tym stare, dobrze zachowane, Fiaty 125p i 126p są dzisiaj sporo warte – często więcej niż kwoty rekompensat.
Fot.: Graeme Maclean/Flickr/CC BY 2.0