Rozwód a rozkład pożycia
Rozwód to - jednym słowem - prawna możliwość rozwiązania małżeństwa, które to jest na tyle teoretyczne, a przez co niepożądane społecznie, że uzasadnione jest jego „zlikwidowanie”. Rozwód wyrażony jest w art. 56 §1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (k.r.o.), tj.
Sam przepis wskazuje na zasadniczą przesłankę rozwodu, tj. na fakt nastąpienia rozkładu pożycia. Ten musi być nadto zupełny i trwały. Co więcej, rzeczony rozkład pożycia rozpatruje się (zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego) poprzez trzy płaszczyzny: fizyczną, duchową i ekonomiczną.
Żeby sąd mógł orzec o rozwodzie, zaistnieć muszą więc te główne przesłanki (zupełny i trwały rozkład pożycia na płaszczyźnie fizycznej, duchowej i ekonomicznej), a także inne wskazane w ustawie, o których w niniejszym tekście nie będę szerzej wspominał (rozwód nie jest sprzeczny z zasadami współżycia, czy też dobrem dziecka).
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Błyskawiczny rozkład pożycia?
Przyjąć można - intuicyjnie - że rozkład pożycia to pewien proces. Skoro ustawodawca sam wskazuje, że winien on być nie tylko zupełny, ale i trwały, to najczęściej - jak wskazuje przepis - można by badać cały szereg okoliczności, które w jakimś przedziale czasowym doprowadziły do konkretnego skutku, bądź też przeciwnie - doszukiwać się okoliczności przemawiających za tym, że rozkład pożycia nie zachodzi w ustawowym rozumieniu.
Okazuje się jednak, że pewne założenia - sprzeczne z intuicyjnym rozumieniem rozwodu - co do zdrady małżeńskiej przedstawił już Sąd Najwyższy, w wyroku z dnia 25 kwietnia 1951 roku (C 667/50). Wprawdzie obecnego k.r.o. oczywiście wówczas nie było, ale przesłanki rozwodu uregulowane były podobnie. Sąd wówczas wskazał, że:
Sama zdrada małżeńska może zatem - w rozumieniu ww. wyroku - być na tyle poważną okolicznością, że pozwalającą na wręcz aprioryczne założenie, iż rozkład pożycia - zupełny i trwały - nastąpił nagle.
Warto też dodać, że sprawy rozwodowe są w praktyce niezwykle specyficzne, podobnie jak charakterystyczne jest procedowanie sądów w tej materii - bo często nie trzymają się one tak ściśle tego, na co wskazuje literalne brzmienie przepisów.
Na szczęście (jeszcze) nie istnieje prawny nakaz, by zawsze orzekać na korzyść nierozerwalności małżeństwa. Powoduje to w praktyce, że rozwód - przy zgodzie stron - nie jest wcale taki trudny do uzyskania.