Polski Ład będzie oznaczać nieduże oszczędności dla najsłabiej zarabiających, ale za to spore straty dla tych najbardziej przedsiębiorczych. Rząd szykuje jednak kolejną podwyżkę podatków, o której na dodatek do tej pory nie mówił. Będzie to składka zdrowotna dla prezesów i członków zarządów spółek.
Jak podaje „Rzeczpospolita”, rząd szykuje nową daninę w ramach Polskiego Ładu. Składka zdrowotna dla prezesów i członków zarządów spółek ma wynieść 9 proc.
Chodzi tu o osoby zatrudnione wyłącznie na podstawie powołania – a właśnie w ten sposób zatrudniania zdecydowana większość władz spółek, nie tylko tych największych. Zmiana ma jednak nie dotknąć tych prezesów i członków zarządów, którzy mają zwykłe umowy o pracę czy też kontrakty menedżerskie.
Jak podaje „Rz”, w ten sposób opodatkowanie zarobków członków zarządów i prezesów zatrudnionych na podstawie powołania wzrośnie z 32 do aż 41 proc.
Składka zdrowotna dla prezesów i członków zarządów spółek. Kto straci?
Czy składka zdrowotna dla prezesów i członków zarządów to dobry pomysł? Można się spierać. Fakt faktem, że obecna sytuacja, gdy prezes nie musi płacić składki, a zwykły etatowiec jak najbardziej, zbyt zdrowa nie jest. Nie jest więc to pewnie najgorszy czy najbardziej absurdalny pomysł z Polskiego Ładu – jak chociażby wprowadzenie funkcjonującego od dwóch dekad kredytu studenckiego czy kolejne pułapki dla przedsiębiorców.
Fatalny jest jednak styl forsowania tego pomysłu. Eksperci podkreślają, że składka wyskoczyła niczym królik z kapelusza i nie była dotychczas konsultowana ze światem biznesu.
Nie ma jednak wątpliwości, że rząd zyska na pomyśle, a ktoś oczywiście będzie musiał stracić. Tylko kto? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że będą to prezesi i członkowie zarządu, którzy będą musieli pogodzić się ze znacznie wyższymi podatkami. Eksperci jednak spodziewają się, że władze spółek mogą się domagać rekompensaty dla topniejących zarobków. I pewnie spora ich część może dostać 9-procentową podwyżkę, która pokryje podatkową „stratę”. Na tym oczywiście stracą firmy (będzie mniej pieniędzy np. na inwestycje) i ich pracownicy (może zabraknąć środków na podwyżki).
Polski Ład dopiero się wykuwa w bólach, choć od prezentacji założeń minęło już sporo czasu. Niemal pewne jednak jest, że czeka nas w związku z nim jeszcze sporo kwiatków i niespodzianek. I raczej miłe te niespodzianki nie będą.