Polski system sprawiedliwości kryje sprawców wykroczeń (np. stłuczek) przed pokrzywdzonymi. Czas z tym skończyć

Prawo Dołącz do dyskusji
Polski system sprawiedliwości kryje sprawców wykroczeń (np. stłuczek) przed pokrzywdzonymi. Czas z tym skończyć

Wielu pokrzywdzonych po zakończeniu postępowań mandatowych boryka się z problemem dostępu do informacji na temat osoby, która spowodowała szkodę.

Pokrzywdzony ma bowiem trudności z uzyskaniem danych niezbędnych do oficjalnego dochodzenia rekompensaty za doznaną krzywdę, poprzez uruchomienie drogi sądowej. Podstawowe dane sprawcy są w takim przypadku konieczne, ponieważ wymogiem pozwu jest obok podania imienia i nazwiska pozwanego również wskazanie m.in. jego adresu. Tymczasem pokrzywdzony zwykle nie wie, gdzie mieszka sprawca wykroczenia.

Problem zwraca uwagę na istotną lukę w systemie prawnym. Jej ofiarą są osoby, które już ucierpiały, bo to one zostały poszkodowane przez czyjeś wykroczenie. I niestety, mimo że już są ofiarami, to dalej nie mają łatwo. Bo aby dochodzić rekompensaty, muszą najpierw pobawić się w detektywa.

Rola pokrzywdzonego w postępowaniach mandatowych to dzisiaj sprawa nieco drugorzędna. Sprawca wykroczenia może się z tego tylko cieszyć

W przypadku zwykłego postępowania w sprawach o wykroczenia pokrzywdzeni mają możliwość działania jako strona procesowa. Taka pozycja daje im dostęp do akt. Stricte w postępowaniu mandatowym jednak ich rola jest już znacznie ograniczona; do postępowania w sprawie uchylenia mandatu. Przez takie ograniczenie interesy pokrzywdzonego po prostu zostają zmarginalizowane.

Problem braku dostępu do informacji o sprawcy wykroczenia w przypadku postępowań mandatowych nieuchronnie prowadzi do sytuacji, w której pokrzywdzeni są dyskryminowani w porównaniu do pokrzywdzonych w innych typach postępowań. Tymczasem skoro szkoda została wyrządzona, to niezależnie od formy postępowania pokrzywdzony powinien mieć możliwość dochodzenia swoich praw w pełni.

Czy sprawiedliwość w końcu nadejdzie i obecnie pokrzywdzony w końcu nie będzie pokrzywdzony?

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek w związku ze stwierdzonym problemem skierował apel do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. RPO zaproponował nadanie pokrzywdzonym prawa do uzyskania informacji o sprawcy wykroczenia, niezbędnych dla uruchomienia postępowania cywilnego, w każdym z postępowań mandatowych. Według Rzecznika w art. 98 k.p.w. należy rozważyć dodanie nowego § 6 o treści: „Z chwilą, gdy mandat karny jest prawomocny, zawiadamia się ujawnionych pokrzywdzonych o ukaraniu sprawcy wykroczenia i prawie dostępu do informacji będących podstawą ukarania”. Tego rodzaju zmiana prawna wyrównałaby szanse pokrzywdzonych i wzmocniłaby ich ochronę w demokratycznym państwie.

Brak dostępu do danych sprawcy wykroczenia w postępowaniach mandatowych to poważna luka, która uniemożliwia dochodzenie sprawiedliwości. Bez zmian system prawny nie w pełni realizuje swoje zadania. W tej chwili nie do końca chroni interesy wszystkich obywateli, niezależnie od rodzaju postępowania, w którym uczestniczą.