REKLAMA
  1. Home -
  2. Finanse -
  3. Stopy procentowe nie idą w górę - jest oficjalna decyzja RPP
Stopy procentowe nie idą w górę - jest oficjalna decyzja RPP

Ważna informacja dla kredytobiorców. RPP podjęła decyzję.  Stopy pozostają bez zmian. Rynek obstawiał wzrost stóp, ale w porównaniu do zeszłego miesiąca mocno przybyło przewidujących zatrzymanie cyklu podwyżek.

Ważna informacja dla kredytobiorców. RPP podjęła decyzję. Stóp nie podniosła

W ciągu minionych dwunastu miesięcy Rada Polityki Pieniężnej podnosiła stopy 11 razy. W październiku niemal wszyscy spodziewali się małej, ale kolejnej podwyżki. RPP zaskoczyła, pozostawiając stopy na niezmienionym poziomie. W przeddzień dzisiejszej decyzji przewidywania analityków były podzielone. Pisaliśmy wczoraj, że według mBanku i Pekao RPP nie podniesie stóp. I tak się stało. Nie wykluczał tego ING Bank Śląski, ale jego analitycy zakładali jednak, że po zapoznaniu się z listopadową projekcją inflacji, Rada zdecyduje się na podwyżkę stóp NBP o 25pb.

Największy polski bank PKO BP również obstawiał pozostawienie stóp na niezmienionym poziomie, ale zastrzegał, że będzie to wbrew oczekiwaniom rynku. Bo jeśli spojrzymy na notowania, na przykład, WIBOR-u 3M, to wynosiły one wczoraj 7,59 proc. A WIBOR-u 6M - 7,80 proc. Przy stopie referencyjnej 6,75 proc. Normalnie, gdy nie ma oczekiwań ruchu stóp, ta różnica wynosi ok. 0,25. pkt proc.

REKLAMA

Za i przeciw

Za logiką podwyżek przemawia prawie 18 procentowa inflacja i niskie bezrobocie. RPP i NBP stoją na straży wartości naszej waluty. Mają chronić jej siłę nabywczą przez pilnowanie stabilności cen. Krytycy banku centralnego i gołębiego nastawienia RPP wytykają im spóźnienie w podejmowaniu decyzji i uwzględnianie, przede wszystkim, interesu kredytobiorców złotowych. Podczas, gdy inflacja dotyka wszystkich. Konsumentów i oszczędzających. I jest to grono większe, niż kredytobiorców.

Natomiast przeciwnicy dalszego podnoszenia stóp wskazują na schłodzenie gospodarki. Recesja w Polsce jest możliwa, a co za tym idzie wzrost bezrobocia. Mamy krach na rynku kredytów mieszkaniowych. Co boleśnie już odczuwają deweloperzy, budowlanka, producenci materiałów budowlanych i artykułów wnętrzarskich. Spadła też akcja kredytowa dla firm. One też zmagają się z gwałtownym wzrostem obsługi zadłużenia. A także utrudnionym dostępem do finansowania. Stąd wątpliwość przeciwników wzrostu stóp czy dalsze ich podnoszenie przyniesie jakiś efekt, poza dorżnięciem tych, co już ledwie dyszą. Raty kredytów hipotecznych podwoiły się, a firmowych nawet potroiły. Według tego obozu teraz walką z inflacją powinien zająć się na poważnie rząd, który dotąd swoją polityką niweczył działania Rady.

REKLAMA

Z całą pewnością znaleźliśmy się w punkcie, w którym nie ma rozwiązań bezbolesnych. Walka z inflacją wyciska pot wszystkim płacącym jakiekolwiek rachunki. Łzy posiadaczom oszczędności i krew kredytobiorcom. Na niewielkie pocieszenie mogę tylko powiedzieć, że sugerując się notowaniami kontraktów terminowych na WIBOR, rynek spodziewa się, że za rok kredyty mogą zacząć tanieć.

Dołącz do dyskusji

zobacz więcej:

Najnowsze
Warte Uwagi