Europejczycy suszą pranie na balkonach i w mieszkaniach, ale Amerykanie już nie
Suszenie prania na balkonach i w mieszkaniach nie jest domeną całego świata. Stanowi to praktykę popularną np. w niektórych krajach europejskich, a także w biednych państwach afrykańskich czy azjatyckich.
Prania w domach, mieszkaniach, na balkonach ani na zewnątrz posesji nie suszą np. Amerykanie, powszechnie korzystający z elektrycznych suszarek do ubrań.
Stąd w relacjach z podróży do Polski, po zobaczeniu naszych zwyczajów na własne oczy, często wskazują je jako osobliwość kraju nad Wisłą. Dziwią ich one zwłaszcza w śródmieściu zamożnych miast, jak np. Warszawa, Kraków czy Wrocław.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Za suszenie prania na balkonie można otrzymać mandat, ale tylko wtedy, gdyby doprowadziło to do niebezpieczeństwa
Jak zostało już wspomniane, suszenie prania – zarówno na balkonie, jak i w mieszkaniu – jest powszechną praktyką w budownictwie wielorodzinnym w Polsce.
Znacznie łatwiej pod tym względem mają właściciele domów, którzy zwykle również to robią. Oni mogą jednak wykorzystywać do tego celu podwórze bez żadnych ograniczeń.
Za suszenie prania na balkonie w bloku w teorii można otrzymać mandat do 500 zł na podstawie kodeksu wykroczeń. Wynika to z dość ogólnych przepisów, dotyczących braku zachowania ostrożności z różnego rodzaju przedmiotami.
W praktyce sprawa odnosi się wyłącznie do okoliczności, w jakich tego rodzaju praktyki spowodowałyby niebezpieczeństwo.
Jako jego przykład można tu wskazać chociażby sytuację, w której susząca się koszula spadłaby na szybę jadącego samochodu, co wywołałoby kolizję.
Do takiego zdarzenia może dojść w centrum dużego miasta w bloku z balkonami znajdującymi się przy ruchliwej ulicy. Choć wskazane zajście nie jest niemożliwe, przy odpowiednim zabezpieczeniu prania jego zaistnienie wydaje się znikome.
Co do zasady niebezpieczeństwo przy suszeniu prania pojawia się w nielicznych przypadkach wyłącznie w budownictwie wielorodzinnym. Trudno sobie wyobrazić, jak mogłoby dojść do podobnej sytuacji w samodzielnej, wolnostojącej nieruchomości.
Właściciele zakazują suszenia prania w mieszkaniach w umowach najmu
Znacznie poważniejszym problemem w porównaniu z suszeniem prania na balkonie okazuje się wykonywanie tej czynności w mieszkaniu. Zdarza się bowiem, że prowadzi ona do rozwinięcia się w nim wilgoci.
O ile w swoim lokum mamy prawo robić, co chcemy, o tyle właściciel wynajmowanego mieszkania może sformułować w związku z tym zalecenia.
Stąd niektórzy z nich wyposażają lokale w elektryczne suszarki do ubrań i zamieszczają w umowach zapisy, że pranie należy suszyć z ich wykorzystaniem.
Z prawnego punktu widzenia takie zastrzeżenia można zakwestionować, gdyż suszenie prania jest jedną z podstawowych czynności, jakie wykonujemy w lokalach mieszkalnych.
Trudno sobie wyobrazić zajmowanie takiej nieruchomości zgodnie z przeznaczeniem bez jej realizowania. A korzystanie przy tym z elektrycznej suszarki generuje dodatkowe koszty zużycia energii elektrycznej, których najemca może nie chcieć ponosić.
Jeśli jednak tego rodzaju sprzęt znajduje się w mieszkaniu, warto zastosować się do takich zapisów. Gdyby bowiem w lokalu pojawiła się wilgoć z powodu suszenia w nim prania, właściciel mógłby obciążyć nas kosztami jej usunięcia. A te są znaczne.
W tym przypadku uwzględnienie wątpliwego z prawnego punktu widzenia zastrzeżenia może nam służyć.