Nowy taryfikator mandatów 2017 i punkty karne na razie nam nie grożą, ale od 4 czerwca 2018 roku… Będzie drożej, a punkty karne szybciej doprowadzą do utraty prawa jazdy.
Czy jest tu ktoś, kto lubi dostawać mandaty, punkty karne? Nie sądzę, chyba że gromadzi punkty, licząc na nagrodę w postaci… roweru – jak to było w pewnym dowcipie. Mandaty niestety sypią się głównie za przekroczenia prędkości, powodowanie stłuczek, wypadków i inne wykroczenia drogowe. Z dniem 4 czerwca 2018 roku zmieni się taryfikator mandatów. Kierowcy mogą liczyć na droższe mandaty i więcej punktów karnych.
Taryfikator mandatów 2017 i punkty karne – póki co bez zmian, ale…
Kierowcy zapewne będą uszczęśliwieni kolejnymi podwyżkami mandatów i ilości punktów karnych, które przysługują za wykroczenia drogowe oraz innymi zmianami. Ostatnio o zmianach pisałem jeszcze w 2015 roku. Już wtedy wywiązała się spora dyskusja.
4 czerwca 2018 roku wejdzie w życie nowy taryfikator mandatów, który wprowadzi podwyżki kar oraz ilości punktów karnych, jakie drogówka może wlepić kierowcom przekraczającym przepisy. Najważniejsze zmiany wymienię poniżej. Jeśli uważacie, że któreś są ważniejsze, to proszę o informacje w komentarzach.
Jazda z pasażerem, który nie przypnie się pasami bezpieczeństwa, będzie „kosztowała” do 500 zł.
Jazda po wzdłuż po chodniku lub pasach to do 500 zł i 5 punktów karnych.
Spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa innej osoby poza drogami publicznymi (przepis ten dotyczy choćby parkingów przy marketach lub firmach) oraz nieustąpienie pierwszeństwa pojazdom szynowym skutkować będzie 6 punktami karnymi.
Wyprzedzanie z niewłaściwej strony pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo oraz za nie zatrzymanie pojazdu przed przystankiem bez wysepki to 3 punkty karne na koncie.
Niski staż kierowcy będzie równał się 20 punktowemu limitowi, powyżej którego zatrzymane będzie prawo jazdy. Nie będzie go można odzyskać poprzez kurs doszkalający zmniejszający ilość punktów karnych zgromadzonych przez kierowcę. Kierowca, który zbierze ponad 24 punkty karne, będzie musiał odbyć kurs doszkalający (tylko raz na pięć lat), a recydywa, czyli trzy wykroczenia lub przestępstwo drogowe poskutkuje odebraniem uprawnień na stałe.
Mamy jeszcze półtora roku na to, aby podszkolić się w jeździe, przepisach i aby ograniczyć cwaniactwo, brawurę, a także wyplenić złe nawyki. Warto się postarać, żeby nie żałować, gdy trzeba będzie znacznie uszczuplić budżet domowy, płacąc mandaty, albo gdy uprawnienia do prowadzenia pojazdów zostaną zatrzymane. Życie bez prawa jazdy może być naprawdę trudne.