W ramach Polskiego Ładu miała wejść w życie kontrowersyjna zmiana – mowa o limicie płatności gotówką. Co istotne, limit miał obowiązywać nie tylko między przedsiębiorcami (co zresztą już funkcjonuje), ale też objąć konsumentów. Ostatecznie ze zmian się wycofano. Okazuje się jednak, że tym razem to UE chce ograniczyć płatności gotówką.
UE chce ograniczyć płatności gotówką
Limit płatności gotówką już obowiązuje w Polsce – ale na razie wyłącznie między przedsiębiorcami (i wynosi 15 tys. zł dla jednorazowej transakcji). Poprzedni rząd zamierzał jednak wprowadzić bardziej rygorystyczne ograniczenia; limit dla przedsiębiorców miał zostać obniżony do 8 tys. zł, a dodatkowo nowe przepisy miały objąć też konsumentów. Limit dla transakcji gotówkowych dokonywanych przez konsumentów miał wynosić 20 tys. zł. Ostatecznie jednak Sejm w czerwcu zeszłego roku uchwalił przepisy, które uchyliły zmiany wprowadzone przez Polski Ład i mające obowiązywać od 2024 r., dzięki czemu limit dla konsumentów nie został wprowadzony, a limit dla przedsiębiorców pozostał na dotychczasowym poziomie.
Okazuje się jednak, że ograniczenia w płatności gotówką mogą powrócić w inny sposób. Jak informuje money.pl (za Bloombergiem), UE chce ograniczyć płatności gotówką na terenie całej Wspólnoty, a limit miałby wynosić 10 tys. euro. Ustanowienie limitu miałoby służyć walce z przestępczością, a kraje członkowskie wstępnie już porozumiały się z Komisją Europejską w tej kwestii.
Oprócz ograniczenia płatności gotówką nowe przepisy miałyby zobligować dostawców usług kryptowalutowych do przeprowadzania kontroli przy transakcjach o wartości co najmniej 1000 euro. Dostawcy takich usług mieliby zostać zobowiązani do pełnienia roli „strażników transakcji”, podobnie jak obecnie robią to banki, instytucje finansowe czy kasyna.
Do kontroli klientów mieliby również zostać zobowiązani przedsiębiorcy działający w branży dóbr luksusowych – mowa tu m.in. o sprzedawcach metali i kamieni szlachetnych, biżuterii, luksusowych pojazdów i dzieł sztuki. Mieliby oni nie tylko przeprowadzać kontrole, ale też zgłaszać podejrzane transakcje.
Jak twierdzi belgijski minister finansów Vincent Van Peteghem,
Zapewni to, że oszuści, przestępczość zorganizowana i terroryści nie będą mieli miejsca na legalizację swoich dochodów za pośrednictwem systemu finansowego.
Kolejne ograniczenia nie wszystkim się spodobają
Nie ma wątpliwości, że jeżeli Parlament Europejski i pańtwa członkowskie przyjmą nowe przepisy w zakresie ograniczenia płatności gotówkowych, to nie spodobają się one wielu obywatelom krajów UE. Warto jednak zwrócić, że proponowany limit (10 tys. euro) jest i tak znacząco wyższy od tego, który miał zostać wprowadzony w ramach Polskiego Ładu; tym samym istnieje szansa, że nie dotknąłby tak mocno konsumentów.