Ostatnia uchwała Sądu Najwyższego może zaskakiwać. Sędziowie stwierdzili bowiem, że więź rodzinna nie jest dobrem osobistym człowieka. Takie rozstrzygnięcie może okazać się bardzo korzystne dla ubezpieczycieli. Poszczególne firmy na razie zachowują powściągliwość. Szykuje się zmiana linii orzeczniczej, czy po prostu w grę wchodzą różnice pomiędzy poszczególnymi izbami SN?
Nowa Izba Sądu Najwyższego postanowiła zakwestionować dotychczasową linię orzeczniczą Izby Cywilnej
W przypadku, gdy ktoś z naszych bliskich padnie ofiarą wypadku, albo jakiegoś przestępstwa, możemy liczyć na zadośćuczynienie. Chociażby w formie odszkodowania od winowajcy, bądź firmy ubezpieczeniowej. Więź rodzinna zdawała się być czymś chronionym prawem, wręcz jednym z dóbr osobistych człowieka. Także Izba Cywilna Sądu Najwyższego w swoim orzecznictwie stała na stanowisku, że członkowie rodziny osób w ciężkim stanie mogą liczyć na zadośćuczynienie. Tym razem jednak uchwałę podejmował powiększony skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, sędziowie uznali, że więź rodzinna wcale nie jest dobrem osobistym człowieka.
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych stoi na stanowisku, że bliscy pokrzywdzonego w przestępstwie nie mają co liczyć na zadośćuczynienie z tytułu naruszenia dóbr osobistych
Takie a nie inne rozstrzygnięcie ma określone konsekwencje w sprawach o odszkodowanie, przynajmniej osób które doznały poważnego uszczerbku na zdrowiu. I tak na przykład Sąd Najwyższy jest teraz zdania, że członkom rodziny pokrzywdzonego, który doznał ciężkiego uszczerbku w wyniku czynu niedozwolonego, nie przysługuje odszkodowanie na podstawie art. 448 kc. Zgodnie z tym przepisem, sąd może przyznać zadośćuczynienie osobie, której dobro osobiste zostało naruszone. Co więcej, sędziowie w uchwale zasugerowali, że tak samo sprawa może wyglądać w przypadku art. 446 §1 kc. Byłoby to bardzo kontrowersyjne stwierdzenie, biorąc pod uwagę brzmienie tego przepisu. „Jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, zobowiązany do naprawienia szkody powinien zwrócić koszty leczenia i pogrzebu temu, kto je poniósł.” Trudno w tym przypadku zanegować podstawę prawną do wypłacania odszkodowania za śmierć osoby bliskiej.
Rozdźwięk pomiędzy izbami Sądu Najwyższego z pewnością cieszy ubezpieczycieli, w przeciwieństwie do ofiar przestępstw i ich rodzin
Konsekwencje takiej interpretacji przepisów są dość łatwe do przewidzenia. Firmy ubezpieczeniowe mogą być mniej chętne do zawierania w takich przypadkach ugody z rodziną. Nie oznacza to bynajmniej, że te mogą być teraz pewne zwycięstwa przed sądami. Jakby nie patrzeć, dotychczasowe uchwały przecież nie zniknęły za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Odwrócenie całej dotychczasowej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego nie jest bardzo prawdopodobne. Trzeba także pamiętać, że sprawy z zakresu prawa cywilnego, co do zasady, przynależą właśnie Izbie Cywilnej, nie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Niewątpliwie jednak będziemy teraz mieli do czynienia z okresem swoistej niepewności prawnej. Przedstawiciele sektora ubezpieczeniowego szacują jednak, że nowa uchwałą może im przynieść od kilkunastu do kilkudziesięciu procent wygranych spraw. Zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę tendencję sądów do zawężania pojęcia „ciężki uszczerbek na zdrowiu” do stanu wegetatywnego. Pomimo dość precyzyjnej definicji tegoż na gruncie prawa karnego, w art. 156 §1 kk.
Więź rodzinna zdaje się wypełniać wszelkie znamiona dobra osobistego
Warto w tym momencie zauważyć, że kodeks cywilny nie zawiera definicji dobra osobistego. Art. 23 kc to otwarty katalog przykładowych dóbr osobistych. Wieź rodzinna nie jest w nim zawarta – znajduje się w nim za to zdrowie. Można przy tym przyjąć, że chodzi o niematerialne dobra ściśle związane z daną osobą. Swoiste uznane w społeczeństwie wartości dotyczące jej integralności fizycznej i psychicznej. W Polsce rodzina jest niewątpliwie uważana za jedną z większych wartości. Zgodnie z art. 18 Konstytucji, rodzina znajduje się pod ochroną i opieką ze strony państwa. Choć trzeba przyznać, że ten przepis najczęściej jest przywoływany w sprawach zupełnie innego rodzaju. Właśnie dlatego uchwała Sądu Najwyższego może dziwić.