Można było się spodziewać, że właściciele zakopiańskiego pensjonatu Willa Karpatia nie będą zachwyceni reakcją internautów na takie zachowanie. Mogłoby się wydawać, że najgorsze co można robić podczas pożaru, to gaszenie go benzyną. Bo do tego można porównać straszenie administracji serwisu policją. A jednak. Aktualizacja – właściciele pensjonatu zabrali głos w sprawie.
Na popularnym serwisie społecznościowym jeden z jego użytkowników opisał sytuację, w jakiej znalazła się jego rodzina po tym, jak umieścili negatywny komentarz hotelowi po nieudanej – ich zdaniem – zabawie sylwestrowej. Reakcja właścicieli pensjonatu była raczej niestandardowa. W dobie mediów społecznościowych można by ją było nazwać nawet samobójczą.
Willa Karpatia kontra Wykop i cały internet
Przyzwyczailiśmy się do tego, że w podobnych sytuacjach każdy usługodawca w obliczu konfliktu stara się zachować twarz. Zasada „klient nasz pan”, chociaż nie zawsze sprawiedliwa, powinna być celem, do którego dąży się w kontaktach z klientami. Stąd publiczne przeprosiny, a czasem jakiś gratis w ramach rekompensaty załatwia większość konfliktów. Oczywiście roszczeniowe postawy konsumentów należy piętnować, lecz trzeba to robić umiejętnie. To jak spacer po linie – odrobina nieuwagi i można spaść w przepaść.
Halo, policja? Proszę przyjechać na fejsbuka
Administrator całego serwisu poinformował wszystkich, że właściciele pensjonatu najpierw zażądali usunięcia znaleziska. Gdy ten odmówił, dostał maila wysłanego do jego wiadomości, który trafił również do zakopiańskiej policji. Nawet średnio rozgarnięci użytkownicy internetu zdają sobie sprawę z tego, że to rozwiązanie najgorsze z możliwych. Wykop żyje takimi aferami i chcąc nie chcąc, ma duży wpływ na całą internetową społeczność.
Postawmy sprawę jasno – reakcja internautów wcale nie należy do eleganckich, a niektóre ich zachowania można śmiało porównywać do publicznego linczu. Ciężko je również usprawiedliwiać, nawet jeżeli racja leży po stronie pensjonatu. To kolejny dowód na to, że internet szybko wydaje wyroki. Z drugiej strony łaska pańska na pstrym koniu jeździ. Niektórzy komentujący słusznie zauważają, że do rozwiązania całej sytuacji wystarczyłby krótki i konkretny komentarz głównych zainteresowanych, a więc pensjonatu. Teraz już na to zdecydowanie za późno.
Stare przysłowie mówi, że kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. To pasuje jak ulał do całej sytuacji. Patrząc na sposób rozwiązywania tego konfliktu, można przypuszczać, że sprawa ostatecznie trafi na wokandę sądu. Czy jednak nasz wymiar sprawiedliwości stać na zajmowanie się takimi sprawami?
Aktualizacja – właściciele Willa Karpatia zabrali głos w sprawie
Niemal dwa dni – w internecie to praktycznie cała wieczność. Niemniej jednak tyle czasu zajęło właścicielom zakopiańskiego pensjonatu, że wojna z internautami nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem. Na portalu wykop.pl pojawiło się oświadczenie właścicielki Willa Karpatia. Gdyby nie czas, jaki upłynął od wybuchu całego zamieszania, można by je uznać za bardzo dobry krok. W tym wypadku lepiej późno niż wcale.
Właścicielka przede wszystkim przeprosiła gościa oraz jej rodzinę za skandaliczne wpisy, jakie były publikowane pod negatywnymi komentarzami w sieci. Osoba za nie odpowiedzialna najprawdopodobniej straci pracę – właścicielka zapowiedziała podjęcie kroków zmierzających do wypowiedzenia umowy o pracę. Rozpoczęto również współpracę z agencją marketingową, która od teraz będzie zarządzała działalnością pensjonatu w sieci i zaplanowano serię szkoleń podnoszących standardy kontaktów z klientami.
