Wniosek o dodatek węglowy będzie mocno uproszczony i raczej większość z nas nie będzie miała problemów z jego sprawnym wypełnieniem. To oczywiście dobra informacja. Inaczej patrzą jednak na to gminy, na które barki znów zrzucony zostanie gigantyczny ciężar związany z rozpatrzeniem wniosków.
Ustawa o dodatku węglowym przeszła już wszystkie etapy prac w parlamencie i obecnie czeka na podpis Prezydenta. Rządzący nie przewidzieli w niej żadnego vacatio legis, a więc czasu między publikacją ustawy a jej wejściem w życie, a zatem możemy się spodziewać, że już niedługo będziemy mogli ubiegać się o 3 tysiące złotych jednorazowego świadczenia. Warto wiedzieć jak odpowiednio wypełnić wniosek i ile trzeba czekać na wypłatę pieniędzy.
Wniosek o dodatek węglowy – jakie informacje będą potrzebne?
Zgodnie z zamieszczonym z dostępnym już wzorem wniosku, na jego wypełnienie potrzebować będziemy jedynie kilku minut. Niezbędne będzie wskazanie organu, do którego adresujemy pismo. W tym miejscu należy wpisać gminę będącą miejscem zamieszkania. Urząd potrzebuje także naszych danych, takich jak: imię, nazwisko, adres zamieszkania, numer i serię dowodu osobistego.
We wniosku należy również wskazać numer rachunku bankowego, na który przelane mają zostać pieniądze. Ponadto, trzeba będzie wskazać wszystkie osoby wchodzące w skład gospodarstwa domowego. Wszystko po to, by urząd mógł sprawdzić, czy żadna z tych osób nie złożyła osobnego wniosku.
Na końcu będzie niezbędne będzie także zaznaczenie głównego źródła naszego ogrzewania. Nie obejdzie się także bez podpisania oświadczenia o zgodności z prawdą podanych informacji.
Procedura ma być maksymalnie uproszczona
Złożenie wypełnionego wniosku nie będzie wymagało wielkiego wysiłku. Ustawa przewiduje, że istnieją dwie drogi – na piśmie (wysłanie pocztą bądź osobiście w Urzędzie) lub przez internet. Co ważne, należy to zrobić najpóźniej do 30 listopada. Wnioski złożone po tym terminie nie będą brane pod uwagę przy wypłacie środków.
Zresztą gminy nie będą miały zbyt wiele czasu na przelanie pieniędzy. Przepisy przewidują na to jedynie 30 dni od złożenia wniosku. Podobnie jak ma to miejsce na przykład w przypadku świadczenia 500 plus, także i tu informację o rozpatrzeniu wniosku otrzymamy na podany adres poczty elektronicznej. Na szczęście dla gmin, ustawa wyraźnie stanowi, iż przyznanie dodatku węglowego nie będzie następowało w formie decyzji. Już bez tego i tak w urzędach głowią się, jak zorganizować tak wielką akcję.
Gminy znów wystawione na poważną próbę
Dla gmin dodatek węglowy, to kolejny już w tym roku trudny do zrealizowania ciężar narzucony przez rząd. Wcześniej to samorządy zajmowały się przecież dodatkiem osłonowym, czy świadczeniami dla Ukraińców oraz osób ich goszczących. Co więcej, ustawa została uchwalona w ekspresowym tempie i wejdzie w życie zapewne za kilka dni.
Urzędy już przygotowują się zatem na zmasowaną liczbę wniosków. Problem jednak w tym, że nie bardzo wiadomo, kto miałby je rozpatrywać. W wielu miejscach brakuje chętnych do pracy nawet na inne stanowiska, a znalezienie kogoś, kto miałby mieć zajęcie jedynie na parę miesięcy jest nie lada wyzwaniem. Zresztą na takie działania i tak nie ma już czasu.
Z gmin płyną więc sygnały, że na razie będą one próbowały radzić sobie własnymi siłami, proponując dodatkowe pieniądze obecnym pracownikom. To jednak może wpłynąć na tempo rozpatrywania wniosków, a ich ilość może być gigantyczna. Tym samym wszystko wskazuje na to, iż znów czeka nas wielkie zamieszanie, przynajmniej w pierwszych dniach obowiązywania przepisów.
Dobrze, że choć tym razem rząd przewidział całkiem niezłe pieniądze na pokrycie kosztów obsługi. Ich wysokość wyniesie 2% od kwoty wypłacanych świadczeń. Jest to pozytywna zmiana w porównaniu z innymi rządowymi programami, gdzie takich kosztów w ogóle nie uwzględniano.