W sądach zapada coraz mniej wyroków na alimenciarzy

Prawo Rodzina Dołącz do dyskusji
W sądach zapada coraz mniej wyroków na alimenciarzy

Jak wynika z danych resortu sprawiedliwości, w 2023 roku w pierwszej instancji skazano 26,4 tys. osób za niepłacenie alimentów. To o 10,3 proc. mniej w porównaniu z 2022 rokiem. Ministerstwo Sprawiedliwości informuje, że spośród skazanych 8,7 tys. otrzymało karę pozbawienia wolności, z czego blisko 2 tys. osób z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. W poprzednim, 2022 roku, było to odpowiednio 9,4 tys. i 2,2 tys.

Obowiązek alimentacyjny rodziców względem dziecka zachodzi, gdy dziecko nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie.

Liczba pokrzywdzonych dzieci idzie w tysiące

W 2023 roku liczba małoletnich pokrzywdzonych przez niepłacenie alimentów wyniosła 25,7 tys. To oznacza, że spadła o 12,7 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. W grupie tej znajdowało się niemal po równo dziewczynek i chłopców. Jednak nie można cieszyć się z tych spadków, ponieważ problem niepłacenia alimentów nadal jest poważny.

Justyna Żukowska-Gołębiewska, prezes Stowarzyszenia Poprawy Spraw Alimentacyjnych – Dla Naszych Dzieci, w wypowiedzi dla MondayNews.pl podkreśliła, że ministerialne dane nie korelują z rejestrami osób zadłużonych, takimi jak BIG InfoMonitor, które pokazują ciągle rosnącą liczbę dłużników alimentacyjnych. Zadłużenie wobec Funduszu Alimentacyjnego przekracza 15 mld zł.

Aby ściągalność alimentów wzrosła, potrzebne są zmiany w systemie

Eksperci zalecają ostrożność w ocenie danych i sugerują, że zamiast surowiej penalizować, należy przede wszystkim zmobilizować dłużników do regularnego płacenia alimentów. Można byłoby to robić na przykład poprzez System Dozoru Elektronicznego, gdyby w tym przypadku potraktować go jako narzędzie odbywania kary z katalogu kar ograniczenia wolności, a nie pozbawienia wolności.

Niealimentacja mimo wszystko bywa traktowana z przymrużeniem oka i nie jest traktowana jako poważne przestępstwo, w wyniku czego sprawy kończą się łagodnymi wyrokami. Dziś narażenie osoby uprawnionej na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat.

Perspektywy na przyszłość

Wykrywalność niealimentacji rośnie w okresach okołowyborczych, kiedy temat jest częściej poruszany w mediach i politycy wykazują nim większe zainteresowanie w celu zaskarbienia sobie sympatii wyborców. Wzmożone zainteresowanie społeczeństwa i mediów tym tematem wywiera większą presję na organy ścigania, co skutkuje skuteczniejszymi kontrolami. Efektem tych działań jest czasowy wzrost wykrywalności niepłacenia alimentów i karania dłużników, który niestety zwykle spada po zakończeniu kampanii wyborczych.

Statystyki pokazują, że problem niepłacenia alimentów jest złożony i wymaga kompleksowego podejścia. Skazania i liczby pokrzywdzonych to tylko jedna strona medalu. Efektywne rozwiązanie problemu wymaga zarówno zmian prawnych, jak i zmiany podejścia społeczeństwa oraz organów ścigania do tego przestępstwa.