Złodziej pozwał właścicielki okradzionego przez siebie sklepu za upublicznienie jego wizerunku.
Co zrobilibyście, gdyby złodzieje często okradali Wasz sklep na kilkaset do kilku tysięcy złotych miesięcznie? Zatrudnilibyście ochroniarza? Może zamontowali monitoring? A co w przypadku, gdy jedna kradzież to raptem kilka złotych i policja nawet nie chce o tym słyszeć? Właścicielki sklepu z Wrzeszcza zaczęły wieszać zdjęcia osób kradnących im towar. Pewien złodziej podał je za to do sądu.
Dwie kobiety prowadzą we Wrzeszczu sklep spożywczy. Okolica jest mocno zaludniona, a w pobliżu jest ruchliwe skrzyżowanie. Pracują od godziny 6 do 23. Nie narzekają na brak klientów. Niestety, jak większość tego typu placówek tracą na drobnych kradzieżach. W ich przypadku najpopularniejsze nie okazały się wcale batoniki czy czekolady, choć te też ginęły, a konserwy rybne.
Złodziej pozwał sklep za upublicznienie wizerunku
Sprawy zgłaszane policji, wraz z materiałem z monitoringu miały sprawić, że złodzieje zostaną ukarani, ale tak się nie stało. Same twarze nie zawsze pomagają w odnalezieniu sprawców, przez co sprawy były umarzane.
Postanowiły wynająć ochroniarza, który miał zapobiegać podkradaniu towaru. Jak się okazało, kilka miesięcy i nic, a na dodatek on sam wynosił towar! Zdesperowane postanowiły klatki z twarzami złodziei nagranych przez monitoring wydrukować i powiesić w widocznym w sklepie miejscu, mimo iż policja ostrzegała, że nie powinny tego robić, bo publikacja wizerunku ludzi bez ich zgody jest zabroniona prawem.
Jak się okazało, jednego ze złodziei udało się zidentyfikować i postawić przed sądem, który go ukarał. Złodziej ten postanowił się w pewnym sensie zemścić, a patrząc z innej strony walczyć o swoje prawa i pozwał kobiety za bezprawną publikację jego wizerunku na podstawie art. 81 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:
1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.
2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;
2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
Sprawę opisał Maciej Korolczuk na portalu Trójmiasto.pl. Kobiety czekają na rozprawę. My także czekamy na decyzję sądu w tej sprawie. Jak sądzicie, jaki będzie wyrok?