Rynek kredytów hipotecznych przeżywa obecnie prawdziwe załamanie. Banki (do spółki z deweloperami) apelują do KNF o zmianę rekomendacji i obniżenie buforu, który należy uwzględnić przy ocenie zdolności kredytowej klienta. Już wkrótce jednak rynek czeka ważna zmiana – a osoby, które będą chciały (i mogły) zaciągnąć zobowiązanie finansowe, czeka spora rewolucja. Zmiana wskaźnika kredytów hipotecznych może być szybsza, niż sądzono.
Zmiana wskaźnika kredytów hipotecznych już za chwilę
W ramach pomocy dla kredytobiorców, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej ze względu na gwałtowny wzrost rat kredytu, rząd zdecydował się nie tylko na wakacje kredytowe czy pewne zmiany w Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, ale również – na likwidację WIBOR, który zostanie zastąpiony przez WIRON.
Wiadomo już, kiedy nowe kredyty z WIRON mają być dostępne. Z „mapy drogowej” opublikowanej przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że zmiana wskaźnika kredytów hipotecznych ma odbywać się dość łagodnie. Teoretycznie od początku 2023 r. podmioty, które będą gotowe na wprowadzenie WIRON do swojej oferty, będą mogły to zrobić (w przypadku instrumentów finansowych – już w grudniu 2022). UKNF dopuszcza przy tym, by przez jakiś czas banki miały równolegle w swojej ofercie kredyty z WIBOR i z WIRON. Nowe kredyty z WIRON mają natomiast powszechnie pojawić się w ofercie banków dopiero w 2024 r., a w 2025 r. konieczna będzie konwersja istniejących umów i instrumentów stosujących WIBOR.
Okazuje się jednak, że kredyty z WIBOR mogą być niedostępne znacznie szybciej. Bank PKO BP oświadczył na przykład, że już pracuje nad kredytami opartymi o WIRON – zgodnie z mapą drogową. I co istotne – nie zamierza ich oferować równolegle z kredytami opartymi na WIBOR. To oznacza, że klienci mogą być wkrótce pozbawieni wyboru, zwłaszcza że można się spodziewać, że nie tylko PKO BP zastosuje podobną strategię. Zmiana wskaźnika kredytów hipotecznych dokona się zatem prawdopodobnie znacznie szybciej, niż zakłada UKNF.
Co to oznacza dla klientów?
W założeniu WIRON ma być znacznie bardziej odporny na wahania stóp procentowych niż WIBOR – co miałoby gwarantować kredytobiorcom większe bezpieczeństwo. Wszystko przez to, że WIRON nie będzie oparty na przewidywaniach banków, jak ich zdaniem zmienią się stopy procentowe (tak jak WIBOR w tym momencie) – pod uwagę będą brane transakcje zawarte przez banki w przeszłości.
Teoretycznie zatem klienci mają powody do zadowolenia. Wszystko jednak wskazuje na to, że przyszli kredytobiorcy zostaną pozbawieni wyboru – i WIRON już wkrótce zacznie być stosowany w przypadku wszystkich nowych kredytów.