Z potężnymi opóźnieniami, ale wreszcie doczekaliśmy się wdrożenia dyrektyw towarowej i cyfrowej. Tym samym zmiany w rękojmi w 2023 roku będą spore. Najważniejszą nowością jest zaniechanie dotychczas znanego podziału na wady fizyczne i prawne. Kolejne obowiązki, głównie informacyjne, spadną też na sprzedawców w internecie.
Zmiany w rękojmi w 2023 roku – konsumenci znów na wygranej pozycji
Równo rok opóźnienia zanotował rząd w implementacji dwóch dyrektyw unijnych dotyczących ochrony konsumentów. Nowe przepisy wejdą w życie od stycznia. Ich celem jest jeszcze ściślejsza ochrona osoby fizycznej dokonującej transakcji z przedsiębiorcą. Dzięki poprawkom Senatu biznes na przygotowanie się do zmian będzie miał chociaż kilka tygodni. Pierwotnie rząd planował bowiem vacatio legis na poziomie 14 dni.
To co nam da wprowadzenie rękojmi konsumenckiej wyjaśnialiśmy już w październiku. Warto jednak przypomnieć, że nowelizacja ustawy o prawach konsumenta wprowadzi nową definicję niezgodności towaru z umową. Zastąpi ona dotychczas znane nam wady fizyczne i prawne. Co ważne, nowe przepisy spory nacisk kładą w tym kontekście zwłaszcza na przydatność towaru do celu założonego przez konsumenta oraz zgodność z publicznymi zapewnieniami złożonymi przez przedsiębiorcę.
Dzięki wprowadzonym regulacjom uporządkowana zostanie hierarchia środków ochrony konsumentów. Żądanie obniżenia ceny i odstąpienie od umowy mają być ostatecznością, a w pierwszej kolejności będzie można formułować roszczenia o naprawę lub wymianę towaru.
Dyrektywa cyfrowa to pakiet obowiązków dla sprzedawców w internecie
Zdecydowanie mniejszy rozgłos od dyrektywy towarowej przyniosła implementacja przepisów dotyczących ochrony konsumentów kupujących produkty cyfrowe. Co ciekawe, tu zmian jest zdecydowanie więcej. W pierwszej kolejności, analogicznie jak w przypadku sprzedaży towaru, konsument będzie mógł odstąpić od umowy jeżeli treść lub usługa cyfrowa pomimo wezwania nie zostanie mu dostarczona. Stąd też w przepisach wprowadzono definicję zgodności treści cyfrowych z umową.
Sporo zmian czeka też sprzedawców w zakresie obowiązków informacyjnych względem swoich klientów. By produkt był zgodny z umową, przedsiębiorcy będą zobowiązani do informowania konsumentów na bieżąco o wszelkich niezbędnych do zainstalowania aktualizacjach oraz zabezpieczeniach.
Zmiany potrzebne, ale i tak wszyscy czekają na dyrektywę Omnibus
Zmiany w rękojmi w 2023 roku są potrzebne i nie budzą większych kontrowersji. Wzmocnienie ochrony konsumentów to z pewnością dobre zjawisko, choć nie może to też odbywać się ze szkodą dla przedsiębiorców. Zwłaszcza, że ci już za chwilę zostaną zasypani kolejnymi przepisami. Chodzi rzecz jasna o dyrektywę Omnibus.
Dzięki nowym przepisom sprzedawcy będą musieli poinformować klientów jaka była najniższa cena danego towaru w ostatnich 30 dniach przed obniżką. Ponadto poznamy też zasady pozycjonowania produktów przedstawianych w wyniku wyszukiwania. Wspomniane regulacje mogły wejść w życie już jakiś czas temu, ale niestety sprzedawcy nadal mogą mamić Polaków fałszywymi promocjami. Wszystko przez opieszałość rządzących.
W chwili obecnej nad wdrożeniem dyrektywy Omnibus pracuje Senat. To oznacza, że do końca procesu legislacyjnego nie pozostało już wiele. Przyjęcie nowych rozwiązań powinno zostać sfinalizowane jeszcze w tym roku, co oznacza, że w 2023 rok konsumenci wejdą ze sporym pakietem ochronnym.