Oszuści wymyślają coraz to nowe sposoby i naciągają staruszków na różne usługi i produkty, a obecnie trwa moda na pakiety medyczne.
Nie odpuszczamy tematów związanych z naciąganiem starszych ludzi na różnego rodzaju „promocje”. Pisaliśmy już o cudownych garnkach, kołdrach, materacach, a także o nowych sposobach, w tym między innymi na wnuczka i policjanta, a także na nowe abonamenty telefoniczne i w sprawie obniżek cen energii elektrycznej. Pojawiają się ciągle nowe pomysły. Obecnie trwa moda na wciskanie emerytom i rencistom pakietów medycznych.
Poruszaliśmy temat urządzeń medycznych, które oferuje się ludziom w związku z wyłączeniem znajdującemu się w ustawie o prawach konsumenta:
Art. 3. 1. Przepisów ustawy nie stosuje się do umów:
7) dotyczących usług zdrowotnych świadczonych przez pracowników służby zdrowia pacjentom w celu oceny, utrzymania lub poprawy ich stanu zdrowia, łącznie z przepisywaniem, wydawaniem i udostępnianiem produktów leczniczych oraz wyrobów medycznych, bez względu na to, czy są one oferowane za pośrednictwem placówek opieki zdrowotnej.
UOKiK jednak dobrał się do skóry kilku firmom i nałożył kary, a także nakazał zmienić podejście do reklamowania swoich pokazów. Nie mniej realnie działające firmy zajmujące się opieką medyczną postanowiły zaoferować pacjentom abonamenty, dzięki którym Ci będą mogli korzystać z prywatnej opieki lekarzy, pielęgniarek, etc. Problemem jest forma sprzedaży tychże abonamentów poza siedzibą firmy.
Organizowane są spotkania, na które zaproszenia dostają tylko osoby powyżej 55 roku życia. Zwykle mają one dotyczyć zdrowego stylu życia, poprawy kondycji, walki z chorobami, które najczęściej trapią seniorów. W trakcie prelekcji wspominana jest i promowana profilaktyka zdrowotna. Zwykle dotyczy tego, że u lekarzy są straszne kolejki, dostanie się do nich graniczy niemal z cudem, etc., co jest w większości przypadków prawdą.
Po przedstawieniu takich oczywistości i wywołaniu wśród zgromadzonych dyskusji, dotyczącej ich niezbyt pochlebnych uczuć wobec instytucji zajmujących się państwowo zdrowiem, prezentowane są zalety prywatnej opieki zdrowotnej. Ma to na celu zainteresowanie, ale także zachęcenie potencjalnych klientów do podpisania umów dotyczących świadczenia takich usług włącznie z przyjazdem pielęgniarki i lekarza do pacjenta. Haczyk tkwi w cenie takiego pakietu i tym, że opłatę trzeba uiścić od razu i to najlepiej gotówką. Ceny idą w tysiące złotych.
Konsultanci, którzy po takich prezentacjach „łowią” i naciągają staruszków, zasypując starsze osoby taką ilością informacji, obostrzeń i podtykają coraz to kolejne dokumenty do podpisu, a nauczeni doświadczeniem ukaranych wcześniej firm, „proszą” o wypisanie osobiście oświadczenia, że przeczytało się i zrozumiało wszystkie podpisywane dokumenty.
Niestety wiele z tych papierów zawiera zapisy, które mogą być niezrozumiałe lub niejednoznaczne nawet dla biegłych w tych tematach osób, a co dopiero mówić o nieświadomych takich zagrożeń staruszkach. Ludzie Ci często nie mają ze sobą okularów do czytania, dlatego nie mogą szybko i dokładnie przeczytać wszystkich zapisanych bardzo małą czcionką dokumentów, a nad głową stoją im konsultanci i poganiają, bo trzeba jeszcze pójść do banku, wypłacić gotówkę i zdeponować u nich.
Kolejnym problemem jest to, że za pobraną od seniorów gotówkę często nie wystawiają pokwitowań, wskazując na pośpiech i chęć szybkiego załatwienia sprawy. Starsi ludzie orientują się, że zostali naciągnięci w momencie, gdy po wszystkim opadną emocje lub pochwalą się swoim dokonaniem sąsiadom, partnerom lub rodzinie. Wielu jednak tego nie robi, bo się wstydzi lub macha na to ręką, mimo że wydali właśnie sporo oszczędności życia.
Ci, którzy jednak chcą odstąpić od umów podpisanych poza siedzibą firmy oferującej abonamenty, miewają spore problemy z odzyskaniem swoich pieniędzy i rezygnacją z usług. Powołują się na ustawę o prawach konsumenta, ale firmy zasłaniają się przytoczonym wcześniej zapisem dotyczącym wyłączenia z niej placówek i pracowników służby zdrowia.
Seniorzy odstępują często w takim przypadku od dalszego dochodzenia swoich praw i plują sobie w brodę, że tak się dali naciągnąć. Mimo wszystko korzystają z usług centrów medycznych, z którymi podpisali niekorzystne dla nich umowy. Problem w tym, że powinni zwrócić się o pomoc do UOKiK albo miejskiego lub powiatowego Rzecznika Praw Konsumenta.
Okazuje się, że nie każda firma działająca w branży usług medycznych może korzystać z takich wyłączeń. Dotyczy to szczególnie firm, które nie oferują pacjentom usług medycznych, a jedynie pośredniczą w zawieraniu umów pomiędzy przychodnią a pacjentem. W każdym takim przypadku można dochodzić swoich praw.
Masz problemy lub wątpliwości związane z naciąganiem seniorów na różnego rodzaju produkty i usługi albo firmy odmawiają możliwości rezygnacji z już podpisanych umów i chciał(a)byś uzyskać poradę prawnika? Z redakcją Bezprawnik.pl współpracuje zespół prawników specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym kontakt@bezprawnik.pl, a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.
Zdjęcie z serwisu shutterstock.com