Przepisy prawa pracy gwarantują zatrudnionym prawo do odpoczynku w postaci urlopu. Istnieją jednak pewne ograniczenia w tym zakresie. Przede wszystkim, trzeba odpowiednio wcześnie złożyć wniosek urlopowy i uzyskać zgodę pracodawcy. Co równie ważne, przy ustalaniu, jak pracownik wykorzysta dni wolne, strony nie mają pełnej swobody. Przepisy wyraźnie bowiem stanowią, że w razie podziału urlopu na części jedna z nich musi obejmować przynajmniej 14-dniowy urlop.
Co do zasady urlop powinien być nieprzerwany
Osobom zatrudnionym na umowie o pracę przepisy Kodeksu pracy gwarantują prawo do corocznego, nieprzerwanego i płatnego urlopu wypoczynkowego. Długość jego trwania uzależniona jest od stażu pracy danego pracownika i wynosi odpowiednio:
- 20 dni – w przypadku zatrudnienia przez mniej niż 10 lat,
- 26 dni – jeśli zatrudnienie jest dłuższe niż 10 lat.
Co do zasady urlop ten jest nieprzerwany, a więc pracownik powinien wykorzystać go jednorazowo w całości. W praktyce mało kto rzeczywiście tak robi – zwykle jest to niekorzystne zarówno dla pracodawców, jak i dla samych pracowników. Kodeks pracy pozwala jednak podzielić urlop na części. Zgodnie z art. 162 należy spełnić wówczas dwa warunki. Po pierwsze, konieczny jest wniosek pracownika. Poza tym, jedna z części powstałych przy takim podziale musi obejmować co najmniej 14-dniowy urlop.
14-dniowy urlop to prawo, którego pracodawca nie może pozbawiać
Urlop wypoczynkowy, jak sama nazwa zresztą wskazuje, przeznaczony jest na odpoczynek, a więc regenerację sił. Z tego powodu przepisy gwarantują pracownikowi prawo do dłuższego odpoczynku, wynoszącego w sumie co najmniej dwa tygodnie. Warto zaznaczyć, że 14-dniowy urlop przewidziany przez przepisy obejmuje jednak 14 dni kalendarzowych, włącznie z weekendami. Oznacza to, że wystarczy, by pracownik, który chce z niego skorzystać, wziął jedynie 10 dni urlopu z przysługującego mu wymiaru, a pozostałe 4 dni odpoczywał w ramach weekendu.
14-dniowy urlop jest przy tym prawem, którego pracodawca nie może pozbawiać swojego pracownika. Nawet gdy to sam zatrudniony wnioskuje o to, by urlop podzielić na wiele mniejszych części, pracodawca nie może się na to zgodzić. W przeciwnym razie naraża się na kary od 1000 do nawet 30 000 złotych.
Czasami udzielenie 14-dniowego urlopu nie będzie możliwe
Istnieją jednak przypadki, gdy udzielenie tak długiego urlopu po prostu nie jest możliwe. Po pierwsze, warto zaznaczyć, że pracownik nabywa prawo do urlopu z upływem każdego przepracowanego miesiąca w wymiarze 1/12 przysługujących mu dni wolnych. Jeśli więc chciałby wnioskować o wolne już np. po 3 miesiącach pracy, nie będzie miał jeszcze prawa do wzięcia aż 10 dni wolnych.
Inaczej sytuacja wygląda natomiast w przypadku, gdy pracownik jeszcze nie nabył pełnego prawa do urlopu, ale przysługujących mu dni na moment złożenia wniosku urlopowego jest co najmniej 10. W takim wypadku musi już podzielić urlop w taki sposób, by jedna z części umożliwiała co najmniej 14-dniowy nieprzerwany odpoczynek.