Działania obecnej ekipy rządzącej w kontekście rynku mieszkaniowego oceniane są głównie przez pryzmat zapowiadanego Kredytu na start – czyli programu, który ma zastąpić Bezpieczny Kredyt. MRiT usiłuje jednak podkreślać, że chce też zwiększenia podaży mieszkań i reformy budownictwa społecznego. Wiceminister Krzysztof Kukucki po raz kolejny zapowiedział również budowę tanich mieszkań na wynajem – do końca 2030 r. miałoby pojawić się ich łącznie 200 tysięcy.
200 tys. tanich mieszkań na wynajem już do końca 2030 r. Ambitny plan rządu – albo przynajmniej części rządu
Oprócz Kredytu na start, czyli programu-następcy Bezpiecznego Kredytu (nabór wniosków w ramach BK 2 proc. został oficjalnie zakończony na początku roku), rząd zamierza też wprowadzić zmiany w budownictwie społecznym oraz – co było postulatem Lewicy – zbudować tanie mieszkania na wynajem.
Całkiem niedawno wiceminister rozwoju i technologii Krzysztof Kukucki informował, że do końca obecnej kadencji rządu ma powstać nawet 100 tys. mieszkań przeznaczonych do taniego wynajmu. Co więcej, wiceminister twierdził (a był to początek lutego), że w budowie znajduje się już 20 tys. takich mieszkań.
Warto w tym momencie podkreślić, że wiceminister Kukucki jest politykiem Nowej Lewicy – której, jak wiadomo, zależy na mieszkaniach społecznych. We wczorajszej rozmowie z RMF FM podkreślił, że Lewica nie poprze Kredytu na start, jeśli nie znajdą się środki właśnie na mieszkania społeczne. Co więcej, aktualnie mowa o 200 tys. mieszkań – do roku 2030. Jak twierdzi wiceminister, aby móc zrealizować ten cel, potrzebnych jest 50 mld zł; jego zdaniem tanie mieszkanie na wynajem np. w stolicy nie powinno kosztować więcej niż 30 zł za metr kwadratowy. Nie do końca jednak wiadomo, czy szacunki Lewicy są w ogóle realne – zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że koszty budowy zmieniają się w czasie, a do 2030 r. zostało jeszcze kilka lat.
Z wcześniejszych zapowiedzi Lewicy wiadomo, że ugrupowanie chce budować tanie mieszkania na wynajem za pomocą samorządów lub specjalnej państwowej agencji. To kolejna kwestia, która może budzić pewne wątpliwości; czy wybudowanie kilkuset tysięcy mieszkań w zaledwie sześć lat, bazując na możliwościach samorządów i/lub państwowej agencji, jest w ogóle możliwe?
Znacznie bardziej realne jest ograniczenie możliwości przekształcania mieszkań komunalnych we własność
W trakcie wywiadu wiceminister Kukucki zapowiedział też, że planowane jest ograniczenie możliwości wykupu mieszkań komunalnych na własność (czyli tzw. wynajmu z możliwością wykupu). I takie rozwiązanie (zapowiadane już w ramach zmian w budownictwie społecznym) jest faktycznie znacznie bardziej prawdopodobne. Co więcej, wydaje się, że to dobry pomysł; dzięki temu zasób mieszkaniowy gmin nie kurczyłby się tak szybko.
Przepisy dotyczące budownictwa społecznego mają wstępnie wejść w życie w III kwartale 2025 r.