Wraz z upływem okresu żałoby Iran zdecydował się odpowiedzieć na zabójstwo Kasema Sulejmaniego. Dziś w nocy Iran zdecydował się ostrzelać jednostki Stanów Zjednoczonych, stacjonujące na irackiej ziemi.
Zgodnie z przewidywaniami, śmierć Sulejmaniego rozpętała poważny kryzys międzynarodowy na Bliskim Wschodzie. Choć eksperci spodziewali się odpowiedzi ze strony Iranu, prawdopodobnie oczekiwania ograniczały się do działań bardziej partyzanckim, na przykład w postaci zamachów terrorystycznych. Dziś w nocy Iran zdecydował się jednak na otwartą konfrontację, atakując ze swojego terytorium siły USA rozmieszczone w Iraku. W tej sytuacji wojna pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Iranem wydaje się coraz bardziej prawdopodobna, jeśli nie pewna.
Pentagon potwierdza, że z terytorium zachodniego Iranu wystrzelono „ponad tuzin rakiet”. Zdaniem Amerykanów pocisków miało być 15. 10 trafiło bazę powietrzną Al Asad na zachód od Bagdadu, jedna Erbil w północnym Iraku, a cztery nie doleciały do celu. Zdaniem kurdyjskich specjalistów, w Erbil uderzyły dwie rakiety.
Wpis aktualizowany. Prosimy o odświeżenie strony za kilka minut.
Prosimy, by mieć na względzie, że informacje pojawiają się głównie za pośrednictwem mediów społecznościowych oraz przedstawicieli amerykańskiej dyplomacji i niektóre mogą być niezweryfikowane, a nawet – ze względu na dynamicznie zmieniającą się sytuację i ogólny chaos – nieprawdziwe.
Wojna z Iranem – przyczyny:
- Wojna USA-Iran właściwie już trwa, Amerykanie zadali pierwszy cios zabijając Kassima Sulejmaniego
- Irak wyrzuca Amerykanów z terytorium swojego kraju, ci wcale nie zamierzają się z niego ruszać – a to tylko wierzchołek góry lodowej
Ruchy amerykańskich i irańskich wojsk
Po północy w mediach społecznościowych zaczęły się pojawiać liczne doniesienia na temat podrywania myśliwców: zarówno amerykańskich, stacjonujących na przykład w Izraelu, jak i irańskich. Na tę chwilę brak jednak informacji, by doszło do jakichkolwiek konfrontacji z użyciem samolotów. Zdaniem Irańskiej Gwardii Rewolucyjnej co najmniej 30 amerykańskich żołnierzy zostało rannych w wyniku ataku rakietowego na siły amerykańskie w Iraku. Pentagon zaś twierdzi, że jedyne ofiary ostrzału ze strony Iranu są… w Irakijczykach.
Update: Senior Defense Department official tells @Newsweek Zero US casualties at the moment. News came in at 8:28 p.m. EST #IranAttacks
— James LaPorta (@JimLaPorta) January 8, 2020
Stanowisko Donalda Trumpa i USA
Atak na amerykańskie bazy w Iraku zaowocował niezwłoczną naradą w Białym Domu po stronie Trump – Pompeo – Esper. Świat oczekuje na wystąpienie Donalda Trumpa, które jest w najbliższych kwadransach bardzo prawdopodobne. Tymczasem dwa niezależne źródła pogłosek mają donosić, że Prezydent USA jednak dziś nie przemówi do Amerykanów.
POTUS is NOT giving an address tonight, per two sources.
— Maggie Haberman (@maggieNYT) January 8, 2020
Zakończyło się spotkanie z wiceprezydentem i amerykańskim ministrem obrony. Biały Dom potwierdza, że Donald Trump nie wygłosi orędzia do narodu tego wieczora.
Wojna z Iranem – czy są ofiary w Polakach?
Jedną z najważniejszych kwestii dotyczących nocnego ataku Iranu na Stany Zjednoczone (a de facto: na Irak), jest fakt, czy wśród potencjalnych ofiar mogli się znaleźć Polacy. Niestety – jest taka możliwość, choć do tych informacji należy podchodzić z rezerwą. Pociski miały spaść bowiem na bazę Ayn al Asad, gdzie stacjonowało 150 polskich żołnierzy. Obecnie panuje chaos informacyjny dot. tego czy żołnierze wrócili zgodnie z pierwotnymi planami 31.12.2019 r. z misji, czy też misja została przez prezydenta przedłużona. Jak dotąd nie sposób znaleźć jakiekolwiek stanowisko po stronie polskiej administracji. Dziś w TVP Minister Obrony Narodowej twierdził (cokolwiek miał na myśli), że misja w Iraku na razie została zawieszona.
.@mblaszczak : Naszym żołnierzom nic nie zagraża. Występują pewne napięcia, dlatego misja w Iraku na razie została zawieszona. Będzie jednak kontynuowana. Należy przeciwdziałać zagrożeniom związanym z państwem islamskim.pic.twitter.com/mucgDBqAJj
— PiS Zachodniopomorskie (@PiS_ZachPomors) January 7, 2020
Dobre wieści. Jak podaje Radio Zet – Centrum Operacyjne Ministerstwa Obrony Narodowej informuje, że nic się nie stało polskim żołnierzom stacjonującym w amerykańskiej bazie wojskowej w Al Asad.
Posunięcia Iranu
Iran pomimo swojego ataku, wysyła też liczne komunikaty do opinii międzynarodowej. Zastrzega między innymi – zdaniem CNN – że odpowie na ewentualny atak na swoje terytorium poprzez ostrzelanie Dubaju i Hajfy. Co więcej, Iran odgraża się również potencjalnymi atakami na terytorium Stanów Zjednoczonych (zapewne w formie zamachów terrorystycznych).
03:22 Brak nowych wieści
Sytuacja w Iraku, Iranie i Stanach Zjednoczonych nieco się uspokoiła. Od kilkudziesięciu minut nie pojawiły się żadne nowe, kluczowe z perspektywy dzisiejszych wydarzeń, informacje.
03:33 Iran nie bawi się w dyplomację i przemawia do Trumpa jego językiem
https://twitter.com/azarijahromi/status/1214725644304732161
03:45 Donald Trump przemówił
Donald Trump w lekkim tonie przemówił na Twitterze uspokajając naród i opinię międzynarodową. Najwyraźniej faktycznie nie ma strat ludzkich po stronie Amerykanów i koalicjantów, choć zdaniem Prezydenta trwa jeszcze szacowanie obrażeń. Prezydent USA przedstawi jutro swoje stanowisko w sprawie nocnych incydentów.
All is well! Missiles launched from Iran at two military bases located in Iraq. Assessment of casualties & damages taking place now. So far, so good! We have the most powerful and well equipped military anywhere in the world, by far! I will be making a statement tomorrow morning.
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) January 8, 2020