Wydaje się, że program "Bezpieczny Kredyt 2%" może przynosić więcej szkody niż korzyści dla pewnej grupy konsumentów. Szczególnie dotknięci są ci, którzy nie kwalifikują się do programu z dopłatami. Jak zauważa Andrzej Łukaszewski, ekspert finansowy z Credipass z Warszawy, ceny mieszkań w górnych granicach kwalifikujących do programu gwałtownie rosną, a nieruchomości w tym przedziale cenowym znikają z rynku jak ciepłe bułeczki.
Eksperci zwracają uwagę, że program, mając na celu pomoc w zdobyciu własnego M, może nieświadomie stworzyć bańkę cenową. Według danych z ostatniego Barometru Metrohouse i Credipass za II kw. 2023 r., średnie ceny transakcyjne mieszkań na rynku wtórnym wzrosły o 6,1% w Krakowie i 5,4% w Warszawie.
Kolejnym niepokojącym trendem jest fakt, że klienci zaczynają podejmować nieracjonalne decyzje zakupowe, pod wpływem emocji, decydując się na mieszkania, których wcześniej by nawet nie rozważali. Deweloperzy wykorzystują to, oferując trudniej sprzedawalne mieszkania w cenach programu "Bezpieczny Kredyt 2%".
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Niepewność co do przyszłości programu również nie pomaga. Brak jasno określonych informacji o przyszłych środkach dostępnych w ramach programu zmusza klientów do podejmowania decyzji na podstawie niejasnych przepisów i domysłów. Według Łukaszewskiego, niejasność regulacji może spowodować kolejne zakłócenia w planach zakupowych.
Banki również doświadczają skutków programu - czas obsługi wniosków kredytowych znacznie się wydłużył. Klienci, którzy nie korzystają z programu rządowego, mają problemy z przewidzeniem, kiedy otrzymają decyzję kredytową. Istnieje także problem z dostępnością rzeczoznawców majątkowych.
Po pięciu latach, kiedy program "Bezpieczny Kredyt 2%" dobiegnie końca, rynek nieruchomości może znaleźć się w zupełnie innym miejscu. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jakie będzie oprocentowanie kredytu za 5 lat, czy też jakie będą warunki rynkowe. W rzeczywistości, rzeczywista roczna stopa procentowa kredytu może dochodzić do 4-5%.
Na koniec, jak zauważa Łukaszewski, nazwa programu "Bezpieczny Kredyt 2%" może być myląca. Wielu klientów jest przekonanych, że kredyt jest oprocentowany na 2%, co jest dużą nieścisłością. Oprocentowanie po uwzględnieniu dopłaty może wynieść aktualnie 2%, a nawet mniej, ale rzeczywista roczna stopa procentowa jest znacznie wyższa.
Wszystko to prowadzi do wniosku, że program "Bezpieczny Kredyt 2%", choć na pierwszy rzut oka wydaje się atrakcyjny, może kryć w sobie wiele pułapek. Wszystko zależy od indywidualnej sytuacji kredytobiorcy. Jednak zdecydowanie warto, zanim zdecydujemy się na skorzystanie z programu, zasięgnąć porady niezależnego doradcy finansowego. Program "Bezpieczny Kredyt 2%" nie jest kopalnią złotą , jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka - to program, który wymaga rozwagi i zrozumienia.