Bon podarunkowy to popularna forma prezentu, nagrody, czy też zwrotu pieniędzy za niepasujący towar. Bony prezentowe cieszą, bo to obdarowany decyduje, na co przeznaczy pieniądze. Niestety, ta forma ulokowania środków również budzi kontrowersje. Wszystko za sprawą terminów ważności takich bonów, które ograniczają prawa konsumentów.
Konsument nie może zgodzić się na stratę pieniędzy
Bon podarunkowy czasem generuje liczne problemy, chociaż i tak zwykle cieszy obdarowanego. Przede wszystkim jest to forma związania się z danym sklepem – firma dostaje już pieniądze, a klient (bądź osoba przez niego obdarowana) może za nie odebrać towar w późniejszym terminie. Oczywiście czasem pojawiają się problemy w zakresie wykorzystania bonów podarunkowych (na przykład przy podziale rachunku, gdy część płacimy bonem, a część gotówką – na ogół nie da się wtedy skorzystać z kasy samoobsługowej), jednak zwykle takie bony wiążą się z zadowoleniem ich właścicieli.
Niestety, czasem sklepy starają się ograniczyć prawa klientów. Wszystko za sprawą regulaminów, które zakładają, że bon można wykorzystać tylko w określonym czasie (na przykład bon będzie ważny przez rok), a później pieniądze „przepadną”. Zdaniem sądów taka praktyka jest niedozwolona, ponieważ prowadzi do nieuzasadnionego wzbogacenia się sklepu i narusza prawo własności.
Bon podarunkowy bez daty ważności
Konsument w starciu z przedsiębiorcą, jako podmiot nieprofesjonalny, podlega szczególnej ochronie. Wyraz temu daje m.in. rejestr niedozwolonych klauzul umownych. Przykładem takich klauzul są postanowienia, zakładające utratę pieniędzy z bonu podarunkowego po upływie określonego czasy. Przykładem może być wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku z 2020 roku (IV Ca 420/20), w którym skład sędziowski stwierdził, że:
W zakresie, w jakim pozwany ograniczył czasowo powodowi możliwość skorzystania z karty podarunkowej, zastrzegając jednocześnie przepadek pieniędzy wpłaconych przez konsumenta w razie niewykorzystania bonu w terminie, mamy do czynienia z niedozwolonymi klauzulami umownymi, naruszającymi dobre obyczaje oraz zaświadczającymi o nierówności stron takiego zobowiązania.
Brak odpowiednich przepisów nic nie zmienia
Bon podarunkowy co do zasady jest ważny tak długo, na jak długo zezwala regulamin sklepu. W Polsce nie ma bowiem przepisów, które regulowałyby te kwestie. Klient jednak nie może tracić pieniędzy przez niewykorzystanie bonu – jest to bowiem sprzeczne z dobrym obyczajem. Podkreślał to Sąd Okręgowy w Słupsku, jasno wskazując, że:
Okoliczność, że w Polsce nie ma przepisów regulujących kwestię tego, jak długo są lub powinny być ważne karty prezentowe, nie oznacza, jak zdaje się to pojmować pozwany, że to sprzedawca może dowolnie ten termin kreować, a jednocześnie jednostronnie zastrzegać brak możliwości ponownego aktywowania karty lub zwrotu niewykorzystanych środków po upływie tego określonego terminu. Także okoliczność, że na rynku polskich funkcjonują inni przedsiębiorcy, którzy podobnie, jak pozwany, określają ramy czasowe ważności kart podarunkowych, nie oznacza, że taka praktyka jest zgodna z dobrymi obyczajami. Sądowi Okręgowemu wiadome jest jednakowoż i to, że na rynku polskim funkcjonują również i takie przedsiębiorstwa, które oferują karty bezterminowe (…). Co więcej, niezrozumiałym jest nawet z punktu widzenia interesów konsumenta brak możliwości odzyskania wpłaconych na kartę podarunkową pieniędzy – niewykorzystanych w zakreślonym przez kontrahenta konsumenta czasie.
Bony podarunkowe z datą ważności wciąż dostępne
Cytowany wyrok został wydany w 2020 roku. Już wtedy sąd podkreślał, że brak regulacji prawnych w zakresie bonów podarunkowych może generować problemy dla konsumentów. Od tamtego momentu niewiele się zmieniło. Nie oznacza to jednak, że nagle ograniczanie praw konsumenta zostało zaakceptowane. Podobne sprawy wielokrotnie trafiały na sądowe wokandy.
Wyrok za każdym razem był jednoznaczny – bon podarunkowy z terminem ważności, przy założeniu, że pieniądze nie zostaną w tym terminie wykorzystane, łamie prawa konsumenta. Sklepu muszą więc albo przedłużyć ważność takiego bonu, albo też wprowadzić możliwość zwrotu niewykorzystanych środków.