O ile w tym momencie trudno prognozować, co stanie się z cenami nieruchomości w kolejnych latach, o tyle nieco łatwiej jest, jeśli chodzi o koszty budowy domu. Zdaniem ekspertów osoby, które planują budowę lub są w jej trakcie muszą liczyć się z możliwością odwrócenia trendu i potencjalnym wzrostem cen materiałów budowlanych w kolejnych miesiącach.
1,5 roku spadków. Wyjątkowo długa korekta cenowa materiałów budowlanych
Marzec był kolejnym miesiącem z rzędu łaskawym dla osób, które planowały budowę domu lub były już w jej trakcie. Jak podaje bankier.pl, z raportu opublikowanego przez Grupę PSB wynika, że ceny materiałów budowlanych r/r potaniały o 1,2 proc. Różnica jest w teorii niewielka, jednak biorąc pod uwagę inflację i wzrost cen niemal wszystkich produktów i usług, to niewielki spadek cen materiałów budowlanych z pewnością był ogromną ulgą dla wielu inwestorów.
Jakie materiały potaniały najbardziej? Ceny rok do roku spadły łącznie w 13 grupach towarowych, natomiast pozostały bez zmian lub wzrosły w 4. Najmocniej potaniały sucha zabudowa (o 6,5 proc.), wykończenia (o 5,7 proc.) oraz izolacje termiczne (4,5 proc.). Zdrożały natomiast płyty OSB (i w tym przypadku podwyżka była znacząca, bo sięgnęła 12 proc.), elementy otoczenia domu (4,5 proc. oraz cement i wapno (choć w tym przypadku wzrost był raczej symboliczny – o 1,2 proc.).
Osoby, które interesują się rynkiem materiałów budowlanych lub pracują w branży budowlanej wiedzą zapewne doskonale, że spadek cen materiałów budowlanych trwa już od dłuższego czasu. Jak komentuje Jarosław Jędrzyński z RynekPierwotny.pl,
Trwająca już półtora roku stabilizacja dynamiki cen materiałów budowlanych na niewielkim minusie zdaje się nie mieć końca. W lutym spadkowy trend został wprawdzie przełamany w symbolicznym wymiarze jednego promila, jednak już miesiąc później sytuacja wróciła do normy. Tym samym prognozowany średni wzrost stawek wciąż przesuwa się w czasie, co jednak w obecnej sytuacji rynkowej ma swoje uzasadnienie
Co dalej? Wzrost cen materiałów budowlanych bliżej niż dalej
Skąd tak długa korekta cen i czy to oznacza, że na razie osoby planujące budowę i inwestorzy mogą być spokojni? Zdaniem ekspertów portalu RynekPierwotny.pl rynek na razie jeszcze pozostaje w fazie korekty cenowej po historycznej hossie w latach 2021-2023. Dodatkowo hamuje koniunktura sprzedażowa na rynku pierwotnym, co raczej nie sprzyja rozpoczynaniu nowych inwestycji – stąd popyt na materiały nie powinien raczej rosnąć.
Z drugiej jednak strony, jak zauważa Jędrzyński,
Taka sytuacja nie będzie jednak trwała w nieskończoność, a okres silnego ożywienia w rodzimej budowlance, a więc także na rynku materiałów wydaje się być kwestią najbliższych miesięcy
Być może zatem osoby, które mają w planach zakup materiałów budowlanych, powinny skorzystać z okazji – i dokonać niezbędnych zakupów jak najszybciej, póki ceny wciąż nie zaczęły rosnąć.
