Zdolność kredytowa Polaków jest dziś nawet wyższa, niż przed serią podwyżek stóp procentowych – obecnie trzyosobowa rodzina z dochodem na poziomie dwóch średnich krajowych może pożyczyć już nawet ponad 700 tys. zł na zakup nieruchomości. Może się jednak okazać, że już wkrótce znacznie ciężej będzie dostać kredyt hipoteczny, a banki postawią potencjalnym kredytobiorcom dodatkowe warunki. Wszystko przez zmiany w Funduszu Wsparcia Kredytobiorców.
Ciężej będzie dostać kredyt hipoteczny? Nie wiadomo, co zrobią banki
Choć nieco ciężko w to uwierzyć (biorąc pod uwagę zwłaszcza aktualne oprocentowanie kredytów hipotecznych), to jak wynika z danych zebranych przez HREIT, zdolność kredytowa Polaków jest obecnie wyższa, niż przed serią podwyżek stóp procentowych. Trzyosobowa rodzina z dochodem na poziomie dwóch średnich krajowych może w tym momencie liczyć nawet na ponad 707 tys. zł kredytu (choć należy oczywiście zaznaczyć, że oferty banków różnią się, podobnie zresztą jak sposób oceny zdolności kredytowej). Co ciekawe, modelowa rodzina mogłaby obecnie pożyczyć aż o 80 proc. więcej, niż w lipcu 2022 r., czyli w momencie, gdy stopy procentowe były niemal na najwyższym poziomie. Jest to interesujące o tyle, że RPP od tamtego czasu zdecydowała się jedynie na dwie obniżki stóp procentowych – łącznie o 100 pb do poziomu 5,75 proc.
Co jest zatem przyczyną tak spektakularnego wzrostu zdolności kredytowej Polaków? Powód jest dość oczywisty – chodzi oczywiście o wynagrodzenia. Z danych GUS wynika, że wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wzrosły nawet o ok. 1/3, licząc od września 2021 r. Średnia płaca wzrosła przeciętnie w tym okresie z 4 do ponad 5,5 tys. zł netto.
Można byłoby zatem wysnuć wniosek, że zdolność kredytowa Polaków może nadal rosnąć, nawet bez obniżek stóp procentowych (co może zresztą nastąpić dopiero w 2025 r.) – o ile oczywiście nadal obserwowany będzie wzrost wynagrodzeń. Sęk w tym, że zmiany w Funduszu Wsparcia Kredytobiorców (wprowadzone obok wakacji kredytowych na rok 2024) mogą sprawić, że banki zmienią swoje podejście do potencjalnych kredytobiorców.
Łatwiejszy dostęp do wsparcia w ramach FWK może skłonić banki do zaostrzenia wymogów
Po zmianach o pomoc w ramach Funduszu Wsparcia Kredytobiorców mogą wnioskować kredytobiorcy, których rata przekracza 40 proc. dochodów; wzrosła też kwota dochodu uprawniająca do pomocy (do 1940 zł w przypadku gospodarstwa jednoosobowego oraz 1500 zł na osobę w przypadku gospodarstwa wieloosobowego, przy czym mowa o dochodzie pomniejszonym o miesięczne koszty obsługi kredytu). Rządzący zdecydowali się również na zwiększenie wysokości pomocy (z 2 do 3 tys. zł miesięcznie) oraz wydłużenie okresu pomocy (do 40 miesięcy). Kredytobiorca będzie mieć też więcej czasu na zwrócenie pożyczki.
Zdaniem Bartosza Turka, głównego analityka HREIT, banki mogą obawiać się, że kredytobiorcy chętniej będą korzystać ze wsparcia w ramach FWK – co odbije się również na kondycji samych banków (na FWK składają się wpłaty kredytodawców, czyli głównie banków). To może zatem sprawić, że banki podniosą wymagania dla osób chcących zaciągać zobowiązanie – chcąc w ten sposób ograniczyć ryzyko częstszego korzystania z FWK.