Zapisywanie nieskładnych wypowiedzi osób nietrzeźwych to złamanie RODO
Do Urzędu Ochrony Danych Osobowych trafiło zgłoszenie o niezgodnych z prawem praktykach w zakresie monitoringu stosowanych w znanym Ośrodku przy ul. Kolskiej w Warszawie. W związku z tym organ zwrócił się do administratora z prośbą o ustosunkowanie się do przedstawianych zarzutów.
Jak się okazało, system w Ośrodku faktycznie poza obrazem rejestruje także dźwięk i to już od ponad trzech lat. Podstawą takiego działania miało być sprawowanie stałego nadzoru nad osobami doprowadzonymi w celu wytrzeźwienia dla zapewnienia im bezpieczeństwa. Sygnał audio i wideo przechowywany być przez okres od 30 do 60 dni, chyba że nagranie stanowiło dowód w toczącym się postępowaniu.
Wyjaśnienia szefostwa Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych nie przekonały UODO. Zdaniem organu nadzorczego przepisy nie pozwalały na rejestrację dźwięku na terenie placówki. W związku z tym na administratora została nałożona kara pieniężna w wysokości 10 000 złotych. W uzasadnieniu decyzji możemy przeczytać między innymi, że „nagrywanie głosów osób będących często w stanie upojenia alkoholowego uniemożliwiającym im świadome formułowanie wypowiedzi czy panowanie nad wydawanymi dźwiękami, jest działaniem nadmiarowym, niecelowym”.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Czy rejestrowanie dźwięku jest legalne?
Decydując się na monitoring należy pamiętać, że rejestracja dźwięku i obrazu to dwie zupełnie różne sprawy. Zwraca na to uwagę zwłaszcza Europejska Rada Ochrony Danych. Unijny organ nieustannie przypomina, iż zapis audiowizualny stanowi niewątpliwie większą formę ingerencji w prywatność niż sam obraz. W polskim prawie rejestrowanie dźwięku możliwe jest tylko, gdy przepisy takie uprawnienie wyraźnie przyznają. Tym samym jest ono przyznane głównie służbom, które też mogą to robić tylko w konkretnych sytuacjach.
Tym samym zapisywanie dźwięku na przykład w zakładach pracy nie znajduje żadnego uzasadnienia. Nie wszyscy wiedzą, że nie zawsze też można stosować monitoring wizyjny. Niestety tego typu naruszenia często się zdarzają. Pracodawcy w imię zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom i swojemu mieniu bezpodstawnie montują mikrofony łamiąc przepisy RODO. Takie działanie może wiązać się z nie tylko z odpowiedzialnością administracyjną, czy cywilną, ale nawet karną.