Dariusz Matecki, jak wynika z jego oświadczenia majątkowego, zarobił w zeszłym roku ok. 160 tys. zł. Jakim cudem 30-letni radny ze Szczecina zarabia takie pieniądze? W oświadczeniu Matecki tego nie precyzuje, a 94 tys. zł zarobku sklasyfikował po prostu jako... "inne przychody".
Dopytali o to dziennikarze money.pl. Radny wytłumaczył, że źródło jego zarobków z tej kategorii to przede wszystkim reklamy z bloga i kanału YouTube. A pieniądze ma zarabiać poprzez program Google AdSense.
W programie rzeczywiście można sporo zarobić, ale trzeba mieć naprawdę miliony widzów czy czytelników. Czy Matecki jest faktycznie tak popularny?
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Cóż, jego blog PrawicowyInternet.pl do najpopularniejszych wcale nie należy. Według serwisu Alexa, w ogólnoświatowym zestawieniu ta witryna plasuje się dokładnie na 1,615,781 miejscu. Dla porównania - Bezprawnik ma w tym rankingu miejsce 55,056 i jest wśród kilkuset najpopularniejszych domen w Polsce. Ale my raczej nie mielibyśmy szans, by zarobić 100 tys. z AdSense.
To może radny zarabia dzięki serwisowi YouTube? Filmów na jego kanale (również nazwanym Prawicowy Internet) jest faktycznie sporo, problem w tym, że nie są zbyt popularne. Zwykle mają najwyżej po kilka tysięcy wyświetleń.
Najbogatszy bloger w Polsce
Oczywiście Matecki nie jest najbogatszym blogerem w Polsce w liczbach bezwzględnych. Chyba jednak nikt nie potrafi monetyzować tak ruchu - zwłaszcza z AdSense.
Program Google opiera się bowiem nie na wyświetleniach reklam, a na kliknięciach. W Polsce za klikanie reklam płaci zresztą bardzo mało - zwykle nie więcej niż 40-50 groszy. Wszystko zależy też od charakteru tych reklam. Najwięcej płaci się za kliknięcia w reklamy specjalistycznych firm, na przykład prawniczych.
Jednak i tak na AdSense bardzo trudno zarobić - nie bez przyczyny zresztą Bezprawnik z tego systemu nie korzysta.
Wygląda na to jednak, że radny PiS odkrył Złotego Graala jeśli chodzi o AdSense - i cała branża powinna się od niego uczyć. Oczywiście jest jeszcze inna możliwość - radny nie jest do końca szczery wyjaśniając swoje zarobki. Jako jednak ludzie żyjący z internetu, bardzo byśmy chcieli, by się okazało, że radny PiS naprawdę odkrył magiczny sposób na zarobki z AdSense.
Aktualizacja
Jakub Kralka: W wymianie wiadomości oraz komentarzu pod artykułem, Dariusz Matecki wskazał, że w związku z zaangażowaniem w działalność polityczną, jego aktywność na rynku medialnym w znaczącym stopniu zmalała. A tym samym obecna oglądalność serwisu oraz kanałów YouTube jest mniejsza od tej, która była uwzględniana w omawianym wyniku finansowym za 2018 roku. PrawicowyInternet.pl był w tamtym czasie znacznie popularniejszym serwisem (to prawda), generując więcej wyświetleń AdSense. Oczywiście większa oglądalność wynik finansowy sięgający nawet 94 000 złotych czyni bardziej realnym. Ja osobiście nadal w niego nie wierzę, natomiast jeśli istotnie jest prawdziwy, to w mojej ocenie warto iść za ciosem i realizować się w e-biznesie.
Dlaczego o tym piszemy? Dariusz Matecki jest kontrowersyjną postacią na styku świata mediów i polityki, będący przedmiotem wielu artykułów prasowych dotyczących jego relacji z m.in. resortem sprawiedliwości.