Wynajmowanie mieszkania potrafi być bardzo uciążliwe. Niektóre osoby, marzące o spokoju i zerwaniu z koniecznością płacenia czynszu, do którego zmusza umowa najmu, decydują się na budowę domu. Często okazuje się to rozwiązanie tańsze i dla wielu znacznie bardziej wygodne. Z roku na rok jednak ceny budowy własnego domu systematycznie rosną.
Dom czy mieszkanie – koszty
Rozpoczęcie własnej inwestycji wiąże się z ogromnymi wydatkami. To banalne hasło, ale niezwykle ważne w kontekście przedstawionych wyliczeń. Wszelkiego rodzaju zestawienia, dotyczące kosztów budowy domu pomijają wiele aspektów, w znaczący sposób podnoszących ostateczne wydatki związane z budową. Najważniejszy z nich to zakup działki, jej ewentualne uzbrojenie, zaadaptowanie i ogrodzenie. Rozpiętość kosztów w tym wypadku jest potężna.
Zakup działki budowlanej w mieście wojewódzkim to wydatek wielokrotnie wyższy, niż na prowincji. Każdy region ma także swoją własną specyfikę. Dla przykładu, kiedy w Gdańsku ceny gruntów w ubiegłym roku systematycznie rosły (z 516 do 582 zł za m2), tak w wypadku Warszawy możemy mówić o wyraźnej tendencji spadkowej (z 783 zł za m2 na początku roku do 723 zł pod koniec III kwartału).
Rozpoczęcie inwestycji wiąże się także z koniecznością pokonania całej masy wymogów formalnych. Biurokracja wydaje się w tym wypadku szczególnie uciążliwa i czasochłonna, można jednak dostrzec pewne światełko w tunelu. Klub Kukiz ’15 przygotował w grudniu projekt zmiany ustawy o prawie budowlanym. Zgodnie z pomysłem, budowa własnego domu będzie wymagała konieczności jedynie zgłoszenia rozpoczęcia inwestycji, a nie, jak obecnie, konieczności uzyskania pozwolenia na budowę. Możliwość taka występuje w Polsce już od dwóch lat, jednak w praktyce spełnienie formalnych wymogów jest niezwykle trudne.
Budowa domu coraz droższa
Po przebrnięciu przez szereg formalności i kosztach związanych z zakupem ziemi można rozpocząć budowę. A ta do najtańszych wcale nie będzie należeć. Wzrost kosztów budowy, w porównaniu z zeszłym rokiem wynosi średnio aż 8 proc., według Kalkulatora Budowlanego. Ma to związek z ogólną sytuacją na rynku budowlanym w Polsce.
Zeszły rok przyniósł znaczący wzrost liczby inwestycji deweloperskich. Powszechnym problemem całej branży budowlanej jest brak rąk do pracy, zwłaszcza wśród wykwalifikowanych fachowców, takich jak tynkarze czy dekarze. W coraz większym stopniu sytuacja na rynku zależy od obecności pracowników zza wschodu i ta tendencja będzie w przyszłości raczej się pogłębiać. Również zaostrzające się przepisy, dotyczące jakości stosowanych materiałów izolacyjnych, windują ceny do góry.
Budowa 100-metrowego domu parterowego będzie kosztować w 2018 roku ok. 306 tys. zł. (299 tys. w roku 2017). Za budynek piętrowy o powierzchni 140 m2 zapłacimy 366,5 tys. zł. (poprzednio 347 tys.) . Z kolei budowa domu o powierzchni 200 m2, z poddaszem i piwnicą, wiąże się z kosztami rzędu 417 tys zł., co oznacza wzrost z 399 tys. zł. w porównaniu do poprzedniego okresu.
Podane na górze zestawienia obejmują już także uśrednione koszty robocizny. Warto jednak pamiętać, że ceny materiałów budowlanych mają swoje okresowe wahania i przy odrobinie szczęścia i lisim sprycie można zaoszczędzić trochę pieniędzy.
Koszty w górę, ale dom wciąż lepszą opcją od mieszkania?
Pomimo rosnących na rynku cen, budowa własnego domu w dalszym ciągu wydaje się być rozsądną alternatywą dla niektórych osób. Znalezienie mieszkania o powierzchni 100 m2 w cenie 300 tyś zł wydaje się być zadaniem nierealnym, a wygoda i poziom prywatności, jaki wiąże się z posiadaniem własnego domu jest nie do oszacowania. Można szukać także tańszych alternatyw dla tradycyjnego budownictwa. Coraz większą popularnością cieszą się domy prefabrykowane. Ciekawym rozwiązaniem są także budynki z keramzytu. Co istotne, w tym wypadku radykalnie spada także czas budowy takiego obiektu.
Fot. tytułowa do art. dom czy mieszkanie koszty // Pexels