Sprzedaż i posiadanie dopalaczy a polskie prawo

Zbrodnia i kara Zdrowie Dołącz do dyskusji (2)
Sprzedaż i posiadanie dopalaczy a polskie prawo

Dopalacze od wielu lat spędzają sen z powiek nie tylko policji i władzom miast, które chcą się ich pozbyć, ale też lekarzom, którzy coraz częściej przegrywają walkę o życie zażywających je osób.

Dopalacze, to substancje psychoaktywne, których działanie może przypominać to, co organizm ludzki odczuwa po zażyciu różnego rodzaju narkotyków. Wile z nich nie jest rozpoznawanych za pomocą testów przeznaczonych do wykrywania narkotyków. Spora część substancji nie występuje na ciągle uaktualnianych listach środków zabronionych. Zabronione jest nie tylko produkcja, sprzedawanie, ale i posiadanie tego typu substancji.

Dopalacze są produkowane, gdyż dzięki wymyślanym przez chemików składom, nie można ich wykryć zwykłymi testami na obecność substancji narkotycznych, zakazanych prawem. Jeśli nawet zostaną wykryte, to jeśli składają się ze środków, których posiadanie nie jest zakazane, właściciel nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności.

Znanych jest co najmniej kilkanaście tysięcy substancji tego typu, a przebadanych i zabronionych jest kilkaset. Niestety nie zbadano działania tego typu substancji na ludzi, dlatego też takim problemem są osoby zażywające dopalacze. Nigdy nie wiadomo jak zadziałają w danym organizmie, jaki będzie skutek zmieszania ich z alkoholem lub między sobą. Lekarze mają więc nie lada problem z odratowaniem osób, które zażyły za dużo, lub pomieszały różne środki, których składu chemicznego niemal nikt, poza producentem nie zna. Połączenie środków pobudzających z rozluźniającymi, podnoszącymi poziom różnych hormonów, a także temperatury ciała, może doprowadzić do śmierci, nawet mimo usilnych starań lekarzy.

Od miesięcy wiele instytucji walczy o to, by wyeliminować dopalacze z ulic polskich miast, lecz jest to często walka z wiatrakami. Na miejsce jednego sklepu powstają inne. Substancje można kupić w internecie. Co więcej, często sprzedawcy starają się obejść ustawy o zakazie sprzedaży substancji psychoaktywnych, oferując klientom małe paczuszki opisane jako produkt kolekcjonerski, nawozy dla roślin, środki czyszczące, lub wymyślając inne absurdalne zastosowania.

Niestety młodzi ludzie sięgają po te używki, gdyż są niemal powszechnie dostępne, tanie i za ich posiadanie nie grożą takie same konsekwencje jak w przypadku narkotyków. Na wielu forach internetowych można znaleźć opisy wizji, czy stanów po zażyciu poszczególnych dopalaczy. Lekarze odradzają korzystanie z nich, gdyż skład substancji występujących pod tą samą nazwą się ciągle zmienia i nigdy nie wiadomo, czy coś, co było „bezpieczne” przed miesiącem, nadal zadziała tak samo. Apelują o rozsądek i edukację, choć ciągle słyszymy doniesienia o osobach, które skaczą z balkonów, biegają nago po ulicy, lądują w szpitalach i umierają, bo lekarze są bezradni, nie mogąc pomóc ofiarom zabójczych chemikaliów.

Mnożą się też przypadki przestępstw dokonywanych po zażyciu dopalaczy. Pobicia i próby zabójstwa są coraz częstsze. Napady na banki, sklepy czy instytucje także nie należą do rzadkości. Coraz więcej osób prowadzi pojazdy pod wpływem dopalaczy. Jednym z najgłośniejszych ostatnio przypadków jest ojciec, który pod wpływem substancji psychoaktywnych zabił swoją kilkuletnią córeczkę.

Każdy ma szansę wyrwać się z błędnego koła, które może doprowadzić nawet do śmierci. Warto przemyśleć, czy jest sens zażywać narkotyki i dopalacze. Pamiętajcie, że sprzedaż i posiadanie zabronionych substancji psychoaktywnych jest karalne. Jeśli w Waszej okolicy ktoś handluje takimi środkami lub nie możecie poradzić sobie z ciągle powstającymi w okolicy sklepami, albo macie problemy przez tego typu używki, to zawsze warto skonsultować problem z naszymi prawnikami, którzy są dostępni stale pod adresem kontakt@bezprawnik.pl, z chęcią doradzą i pomogą.

Zdjęcie z serwisu shutterstock.com