W czasie, gdy Polacy desperacko poszukują węgla, oszuści mają niestety prawdziwe żniwa. Do wyłudzania danych i pieniędzy wykorzystują oni między innymi fałszywy sklep PGG. Oficjalne ostrzeżenie w jego sprawie wysłała właśnie (ta prawdziwa) Polska Grupa Górnicza. Trzeba być naprawdę uważnym, bo łatwo można paść ofiarą cyberprzestępców.
Fałszywy sklep PGG
Strona, przed którą ostrzega Polska Grupa Górnicza, do złudzenia przypomina prawdziwy internetowy sklep PGG. Działa ona pod dwoma domenami: pgg-wegiel.info oraz pgg-wegiel.pl (przypominamy: oficjalna strona tego serwisu to sklep.pgg.pl). – Grafiki na tych stronach oraz widoczny asortyment mogą wprowadzać w błąd. Są bowiem podobne do grafiki naszego sklepu. Oszuści bezprawnie wykorzystują także logo naszej spółki. Podają również na tych stronach ceny takie jak ceny surowca z naszych kopalń – pisze w komunikacie Polska Grupa Górnicza.
PGG apeluje do swoich klientów, żeby pod żadnym pozorem nie dokonywać żadnych wpłat za pośrednictwem tego fejkowego sklepu. Ważne też, by nie przekazywać administratorom tego serwisu jakichkolwiek swoich danych, które potem mogą posłużyć do realizacji niecnych celów oszustów. Jakich? Po pierwsze – tak jak w przypadku wielu innych rodzajów internetowych oszustw (np. „na Netflixa) – nasze konto bankowe może zostać szybko ogołocone. Po drugie – nasze dane mogą posłużyć na przykład do zaciągnięcia na nas jakiegoś finansowego zobowiązania. A wszystko dlatego, że widząc logo PGG i grafiki, z jakimi kojarzy nam się prawdziwy sklep, wykonamy kilka standardowych czynności przy laptopie.
Grubsza historia! Oszuści podszywają się pod PGG, wykorzystują logo spółki, wyłudzają dane i pieniądze: https://t.co/BsD1UQ6Vhm
— Daria Klimza (@DariaKlimza) November 14, 2022
Oszuści atakują po raz kolejny
Polska Grupa Górnicza nie po raz pierwszy ostrzega przez oszustami liczącymi na łatwy zarobek w czasach kryzysu energetycznego. W sierpniu do ludzi w całej Polsce przestępcy zaczęli rozsyłać SMSy, których tematem był węgiel z PGG. Był w nich zawarty link do strony, która – tak jak ta, którą opisujemy w tym tekście – miała za zadanie wyłudzenie danych i pieniędzy. Mieszkaniec Mazowsza stracił w ten sposób 8 tysięcy złotych, przekonany że płaci za zakupiony węgiel. Niestety, oszuści nie mają skrupułów i wykorzystują nerwowość, a często wręcz desperację ludzi, by ograbić ich co do złotówki. Dlatego miejmy się na baczności dokonując zakupów internetowych – nie tylko węgla, po prostu wszystkiego.