Jeszcze niedawno słyszałem, że Polska jest liderem we wdrażaniu AI w Europie. Duma mnie rozpiera. Dobrze słyszeć, że Polska nie zatrzymuje się w miejscu i wykonuje kolejny krok. Z pomocą przyszło Google, które przeznaczy nieosiągalne dla przeciętnego Polaka środki. Amerykański gigant zainwestuje w edukację Polaków w zakresie AI. Świat stoi przed nami otworem.
W sztuczną inteligencję inwestują wszyscy
Dzieje się – codziennie słyszymy o mniejszych lub większych przełomach w dziedzinie sztucznej inteligencji. Nowe modele, opracowania naukowe, a co najważniejsze – inwestycje. 500 mld dolarów w ramach projektu Stargate przeznaczą Stany Zjednoczone. Chiny również nie próżnują – Bank of China zaplanował inwestycje na co najmniej bilion juanów, czyli ok. 138 mld dolarów. Na europejskiego lidera wyrasta Francja – 109 mld euro, wielomiliardowe kontrakty z inwestorami z Półwyspu Arabskiego. Unia Europejska również się budzi – 200 mld euro w ramach InvestAI Initiative.
A Polska? Polska również nie próżnuje. Dzisiaj na konferencji prasowej CEO Alphabet, spółki-matki Google, Sundara Pichai i premiera Donalda Tuska ogłoszono przełomową rzecz. Gigant technologiczny zainwestuje 5 miliardów dolarów na edukację Polaków w zakresie AI. Przepraszam, pomyłka – 5 milionów. Pomyliła się nawet Polska Agencja Prasowa, bo trudno uwierzyć w to, co dzisiaj usłyszeliśmy. Tym bardziej, że ogłoszono to z taką pompą.
Dla porównania – CEO Alphabet zarabia ok. 230 mln dolarów rocznie, czyli prawie 20 mln dolarów miesięcznie. Czy możemy oficjalnie mówić, że odpalił naszemu premierowi swoją tygodniową pensję?
Jeden dolar
Zapomniałem dodać, że te 5 milionów dolarów ma zostać zainwestowanych przez 5 lat. Wychodzi w takim razie milion dolarów rocznie. Google chce przeszkolić milion Polaków. Po bardzo skomplikowanych kalkulacjach wychodzi nam, że na jednego Polaka przypada dolar rocznie.
Jak te wydatki wpłyną na wyniki finansowe spółki Alphabet? W ostatnim kwartale 2024 roku, firma miała 96,4 mld dolarów przychodów. Pięcioletnia inwestycja stanowi zatem 0,005% kwartalnych przychodów spółki. Matematyka jest bezlitosna – za to można ją uwielbiać lub nienawidzić.
No dobrze, ale czy naprawdę ktoś myśli, że CEO Alphabet chciał się fatygować tylko po to, żeby ogłosić tak śmieszną rzecz? Umowa z Google to nie tylko edukowanie Polaków w zakresie AI. To przede wszystkim wykorzystanie ich technologii przez sektor publiczny. Dość nisko się cenimy. Najważniejsze jednak, że ze wszystkiego zadowolony jest premier:
Kiedy 11 lat temu zapraszałem Google do współpracy z Polską, to nie myślałem, że nasza współpraca będzie miała tak imponującą puentę, o jakiej dzisiaj mówiliśmy.
To się źle zestarzało już w momencie wypowiadania tych słów.
