Gry komputerowe jako lektury szkolne? Taki pomysł jeszcze 20 lat temu traktowany byłby jako co najmniej absurdalny. Jakiś czas temu ogłoszono jednak, że do katalogu lektur nieobowiązkowych trafi „This War of Mine”. Środowisko graczy wytypowało 20 tytułów, które również powinny trafić do szkół. Jakie to gry?
Gry jako lektury
Gry komputerowe jako lektury szkolne zostały niejako zapowiedziane przez premiera Mateusza Morawieckiego. Pomysł w pierwszym wydaniu objąć ma grę „This War of Mine”. W odniesieniu rzeczonego tytułu chodzić ma o listę lektur nieobowiązkowych i w dodatku tych, które dotyczą dorosłych uczniów liceum. Trudno, by było inaczej, bowiem jest to gra klasyfikowana jako przeznaczona dla graczy pow. 18 roku życia.
Środowisko graczy, w odpowiedzi na fakt, że polskie szkolnictwo dostrzegło istnienie gier komputerowych, wystosowało listę 20 tytułów, które równie dobrze, a nawet lepiej, nadają się do szkół. Lista jest ciekawa i skompletowana została przez zespół „Try Evidence”, który oparł się na indywidualnych i niepublicznych wypowiedziach dziennikarzy growych, które padły pod koniec czerwca.
Lista jest alfabetyczna i otwiera ją Abe’s Oddysey. Gra dotyczy wyzysku ekonomicznego i generalnie złego wpływu pogoni za pieniądzem, kosztem człowieka. Kolejnym tytułem jest Banner Saga, czyli gra RPG, która czerpie garściami z mitologii nordyckiej, ale zarazem obejmuje szereg dylematów moralnych, poruszając także temat ksenofobii.
Większość propozycji, to gry AAA. I dobrze
Wśród propozycji znajduje się również Bio Shock (który przedstawia wizję utopijnego społeczeństwa), czy też seria Civilization, jako symulację rozwoju społeczeństw. Pojawiają się także gry z oczywistym, głębszym przesłaniem, jak Firewatch, czy przygodowe Life is Strange.
Nie brakuje także gier logicznych i opartych na narracji, jak seria Portal, czy też The Stanley Parable. Pozytywnie zaskakują kultowe produkcje, jak Half Life 2 (który ma nieść za sobą przesłanie dot. utopijnego, niemalże orwellowskiego społeczeństwa), czy też Wiedźmin 3. Ten ostatni przedstawiany jest jako gra pełna wartości, ale także słowiańskości – i to jest bardzo ciekawy wybór.
Lista prezentuje się ciekawie, natomiast mam wrażenie, że nie wszystkie tytuły faktycznie nadają się do szkolnej interpretacji. Niewątpliwie rozszerzanie katalogu lektur o gry komputerowe to dobry ruch, ale – jak do każdej zmiany – polska szkoła musi dojrzeć. Nie mówiąc już w ogóle o samym systemie edukacji.
Pełna lista tytułów w kolejności alfabetycznej.
- Abe’s Oddysey
- Banner Saga
- Bio Shock
- Bound
- Braid
- Civilization (seria)
- Deus Ex: Human Revolution
- Firewatch
- Frostpunk
- Half-Life 2
- Horizon Zero Down
- Life is Strange (seria)
- Limbo
- My Memory of Us
- Portal (seria)
- The Journey
- The Last of Us (seria)
- Stanley Parable
- We. The Revolution
- Wiedźmin 3: Dziki Gon
Warto wspomnieć, że wiele tytułów, to gry dla dorosłych. Skoro rządzący polskimi szkołami już zdecydowali się na This War of Mine, to niewykluczone jest, że za parę lat licealiści będą pisać sprawdziany z Hitmana, czy Grand Theft Auto. I czy to źle? Chyba nie. Gry, jako lektury, to przecież przyszłość.