Mężczyzna ma spożywać jej 2,5 litra dziennie. Kobieta co najmniej dwa litry. Tyle jeśli chodzi o zalecenia. Bo zwyczaje w naszym kraju związane ze spożyciem wody są zupełnie inne. Poznaliśmy właśnie wyniki badań na temat tego ile wody piją Polacy. Rezultat jest kiepski. Choć widać też pewną pozytywną zmianę w nawykach.
Ile wody piją Polacy?
Przyczailiśmy się już do tego, że w przeważającej części naszego kraju jest kranówka dostępna dla każdego. To pierwszy krok do tego, żeby zmienić swoje przyzwyczajenia i sprawić, że regularne picie wody wejdzie nam w nawyk. Jednak, jak pokazują badania zlecone przez firmę Waterdrop, cały czas wielu z nas pije wody po prostu za mało.
Otóż 46,1% Polaków zaznaczyło w badaniu opcję: „piję około 1 litra wody dziennie”. Odpowiedź „dwa litry” wybrało jedynie 31,7% respondentów. Jeszcze mniej, bo powyżej dwóch szklanek wody dziennie (ale mniej niż litr), pije 13,7% ankietowanych. A aż 8,5% respondentów pije mniej niż dwie szklanki. Mało tego, przeprowadzane na zlecenie Stowarzyszenia „Wody w domu i w biurze” badanie pokazało, że co dziesiąty Polak wody… wcale nie pije. Zadowala się bowiem innymi napojami.
Okazuje się, że Polska w tej materii wypada słabo nie tylko na tle Europy Zachodniej. Waterdrop przebadał bowiem przede wszystkim kraje środkowo-wschodniej części naszego kontynentu. Okazuje się, że odpowiedź mówiącą o zdecydowanie zbyt niskim spożyciu wody zaznaczyło 15% Słowaków, 12,5% Rumunów i zaledwie niecałe 10% Czechów. Dodajmy – przy 22,2% Polaków! To pokazuje, że wciąż spora grupa osób żyjących w naszym kraju nie jest w stanie przyswoić sobie tak prostego i zdrowego nawyku.
Plastik idzie w odstawkę
A jak Polacy piją wodę? Blisko 2/3 z nas wybiera wodę za darmo, czyli kranówkę, albo wodę filtrowaną. To naprawdę solidny wynik! Z plastikowych opakowań wciąż korzysta 23% respondentów, a z kolei 9,3% preferuje szklane butelki. Porównując to z tym, że jeszcze kilka lat temu kupowanie wody na zgrzewki było w Polsce absolutną normą widać, że w tej akurat kwestii nasze zwyczaje zmieniają się na plus.
– Picie wody z kranu uruchamia całą falę oszczędności – dla portfela, zdrowia i środowiska. To jedno z najłatwiejszych do wdrożenia w życie ekologicznych wyzwań, które szybko przyniesie efekty. Dzięki kranówce tylko jedna osoba zużywa co najmniej 20 kilogramów mniej plastiku rocznie i nie wydaje około 1000 złotych na wodę w butelkach – komentuje Sylwia Majcher, ekspertka do spraw ekologii.
No właśnie, bo nawet jeśli nie jesteśmy aż tak mocno zorientowani na działania proekologiczne, to zmiana nawyków związanych z piciem jest po prostu korzystna dla naszego domowego budżetu. Do nadrobienia mamy jednak kwestię ilości wypitej codziennie wody. Tu już w grę wchodzi nasze zdrowie, przy czym efektów nie odczujemy natychmiast, stąd zapewne wielu wciąż trudno zmotywować się do picia więcej. Jednak jeszcze sporo przed nami, a zmiany wydają się iść w dobrym kierunku. Zatem na zdrowie!