Spór o Kaszmir jest tak stary, jak dekolonizacja subkontynentu indyjskiego. Pretensje do tego regionu zgłaszają i Indie i Pakistan. Stoczono o niego kilka wojen, nie tylko pomiędzy tymi dwoma państwami. Dzisiaj na granicy indyjsko-pakistańskiej znowu jest niespokojnie. Konflikt jakich wiele? Nie, kiedy obydwie jego strony dysponują bronią jądrową.
Indie i Pakistan znowu ścierają się o sporne terytorium
Obecne oblicze konfliktu o Kaszmir rozpoczął zamach terrorystyczny z udziałem samochodu pułapki na indyjskie siły paramilitarne. Skutkiem zamachu była śmierć 44 osób, oraz działania odwetowe. Indyjskie siły powietrzne zbombardowały bazy szkoleniowe terrorystów z organizacji Jaish-e-Mohammad. Problem w tym, że te znajdowały się na terytorium Pakistanu. Skądinąd Indie oskarżają Pakistan o wspieranie terrorystów chcących przyłączenia dwóch indyjskich stanów do tego sąsiedniego państwa.
Indie i Pakistan zaczęły serię zbrojnych incydentów. Następny indyjski nalot skończył się zestrzeleniem przynajmniej dwóch samolotów, także Indie mogły pochwalić się zestrzelonym pakistańskim myśliwcem. Incydenty w powietrzu skutkują, między innymi, zamknięciem pakistańskiej przestrzeni powietrznej dla lotów komercyjnych. Obydwa państwa koncentrują wojska na granicy, od czasu do czasu ostrzeliwują się przy użyciu artylerii. Do akcji w trakcie obustronnych nocnych rajdów wkraczały między innymi także pakistańskie czołgi.
Kaszmir stanowi punkt zapalny już od 1947 roku
Co jest takiego cennego w Kaszmirze? W zasadzie, nic nadzwyczajnego. Region nie należy do bogatych, ani posiadających przesadnie cenne zasoby naturalne. Kaszmir posiadał za to silne poczucie odrębności kulturowej. Kiedy Brytyjczycy wycofywali się z Indii, subkontynentem wstrząsnęły waśnie na tle religijnym. Muzułmanie zamieszkujących Indie wiedzieli dobrze, że w nowym zjednoczonym państwie zostaną szybko zmarginalizowani – wyznawców hinduizmu jest w końcu więcej. Dlatego od Indii odłączył się Pakistan, wraz z dzisiejszym Bangladeszem. Tymczasem Hari Singh, maharadża rządzący Kaszmirem, chciał zachować niezależność swojego regionu. Niestety, zaczęły wkraczać do niego pakistańskie bojówki – co spowodowało, że postanowił przyłączyć swój kraj do Indii.
O Kaszmir Indie i Pakistan stoczyły kilka wojen. Dwie ściśle o panowanie nad tą prowincją, jedna związana bardziej z przekształceniem Pakistanu Wschodniego w niepodległy Bangladesz. Wbrew woli Pakistanu, rzecz jasna. W starcia, na różnych etapach, mieszały się państwa ościenne. Na przykład Chiny, wspierające Pakistan i toczące krótki konflikt graniczny z Indiami, właśnie w Kaszmirze. Mediacji pomiędzy zwaśnionymi stronami podejmowały się a to ONZ, a to Stany Zjednoczone, a to właśnie Chiny. Indie i Pakistan pomiędzy „gorącymi” okresami, utrzymują między sobą stosunki dyplomatyczne i handlowe.
Obydwa państwa mają dość broni jądrowej, by w razie jej użycia zgładzić miliony ludzi
Niestety, stan permanentnego napięcia popchnął obydwa państwa do poszukiwania ostatecznego środka odstraszającego. Indie przeprowadziły pierwszą udaną próbę jądrową w 1974 r. Odpowiedź ze strony Pakistanu przyszła w 1998 r. Na chwilę obecną, szacuje się, że zarówno Indie, jak i Pakistan dysponują większą liczbą głowic jądrowych, niż Izrael. Taka Korea Północna ze swoim arsenałem nuklearnym nawet się do takich zasobów nie zbliżyła. Obydwie strony dysponują także środkami przenoszenia tej broni masowej zagłady. W razie konfliktu na pełna skalę straty można by liczyć w dziesiątkach, jeśli nie setkach, milionów potencjalnych zabitych. Nic dziwnego, że za każdym razem, jak w Kaszmirze robi się niespokojnie, świat wstrzymuje oddech.
Na szczęście, wojna atomowa nie leży w niczyim interesie. Sama niszczycielska moc tej broni, do tej pory, odstraszała przed jej użyciem. Przynajmniej od zbombardowania Hiroszimy i Nagasaki. Niestety, konwencjonalne konflikty również potrafią być długie i krwawe. Indie i Pakistan nie przewidują trwałego uregulowania kwestii Kaszmiru. Nic dziwnego, gdyż wymagałoby to od obydwu stron poczynienia jakichś ustępstw. Na to obydwa państwa ewidentnie nie są gotowe. Jeśli nawet obecne napięcia nie przerodzą się w większy konflikt, a należy mieć nadzieję że uda się tego uniknąć, spór o Kaszmir będzie powracał.