Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał decyzję o uznaniu za niedozwolone postanowienia wzorca umowy ING Banku Śląskiego. Chodzi o blokowanie środków na koncie po śmierci, gdy współposiadacz wciąż żyje.
Koniec z blokowaniem pieniędzy na koncie po śmierci współwłaściciela
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał decyzję o uznaniu postanowienia umownego za niedozwolone. Chodzi o postanowienia z wzorca umowy ING Banku Śląskiego dot. kont prowadzonych dla więcej niż jednego posiadacza.
Sama regulacja stanowi, że w wypadku otrzymania przez bank wiarygodnego dokumentu potwierdzającego śmierć jednego ze współposiadaczy rachunku, bank wypłaci
połowę środków zgromadzonych na rachunku […] drugiemu współposiadaczowi.
A pozostałą część środków zgromadzonych na rachunku Bank wypłaci
zapisobiercy windykacyjnemu, a jeśli nie ustanowiono zapisobiercy windykacyjnego – spadkobiercy/om, po uprzednim przedstawieniu prawomocnego postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku lub zarejestrowanego aktu poświadczenia dziedziczenia sporządzonego przez notariusza.
Powyższe ma również zastosowanie, gdy nie ustanowiono zapisobiercy windykacyjnego i jest więcej niż jeden spadkobierca. Wówczas muszą oni złożyć oświadczenie o dziale spadku w zakresie środków na rachunku. Albo doręczyć dokonany dział spadku w formie aktu notarialnego lub orzeczenia sądu.
O co chodzi?
Jednym słowem – środki do czasu otrzymania odpowiednich dokumentów są blokowane. Gdy żyjący współposiadacz chce z nich skorzystać – nawet gdy przysługiwała mu w praktyce więcej niż połowa pieniędzy – to nie może.
W ocenie Prezesa UOKiK takie postanowienie:
narusza dobre obyczaje, albowiem nienależycie zabezpiecza interesy żyjącego współposiadacza rachunku.
Bank tłumaczył, że tego rodzaju regulacje mają na celu pewną ochronę spadkobierców. Prezes UOKiK nie podzielił takiego toku rozumowania. Przypomniał, że spadkobiercy czy zapisobiercy i tak mają prawo dochodzenia roszczeń na gruncie m.in. postępowania sądowego.
Co więcej, w uzasadnieniu decyzji wskazano, ze Związek Banków Polskich ma pewien zestaw dobrych praktyk dotyczących postępowania ze środkami po śmierci współposiadacza rachunku wspólnego. Chodzi o takie działania, jak np. wypłata środków żyjącemu współposiadaczowi, czy też przekształcenia rachunku wspólnego w rachunek indywidualny.
Oprócz naruszenia dobrych obyczajów, dostrzeżono też naruszenie interesów ekonomicznych konsumentów. Jeżeli połowa środków zostaje z założenia zablokowana, to – niewątpliwie – może to wpłynąć na takie interesy i osoby, która nie mogłaby skorzystać ze swoich pieniędzy.
Pieniądze na koncie po śmierci współposiadacza
Samo blokowanie środków na koncie zmarłego to normalna procedura. Co więcej, samo postępowanie z rachunkiem po śmierci jednego ze współposiadaczy może być w sposób dowolny uregulowane w samej umowie. Ta dowolność nie jest jednak bezgraniczna, czego dowodem jest decyzja Prezesa UOKiK. Dziedziczenie rachunku, na którym istnieje współwłasność, jest mimo wszystko skomplikowaną płaszczyzną, więc odsyłam do zalinkowanego tekstu.
Sama opisywana decyzja odnosi się przede wszystkim do tego, że procedury na wypadek śmierci to jedno, ale praw żyjącego współposiadacza też powinno się przestrzegać. Współposiadanie rachunku nie może się wiązać z automatycznym zablokowaniem połowy środków. Nie ma przecież pewności, że akurat połowa należała do zmarłego.
Warto dodać, że skutek uznania postanowienia umowy za niedozwolone odnosi się do przedsiębiorcy, a także wszystkich konsumentów, którzy zawarli z nim umowę. Jest to jednak pewien sygnał dla innych przedsiębiorców (banków), by inaczej regulowały sposób postępowania z kontem po śmierci jednego ze współposiadaczy.