Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji niejako ugięła się i zadecydowała o przedłużeniu koncesji dla TVN24. „Za” głosowało czterech z pięciu członków rady. Czy jest to zupełny finał całej historii? Szczerze wątpię.
KRRiT przedłużyła koncesję TVN24
Lex TVN było źródłem kolejnych, dosyć licznych protestów. Projekt nowelizacji ustawy o RTV, bo to właśnie tym jest rzeczony „lex TVN”, zakładał, że nie mogłaby w Polsce na podstawie koncesji funkcjonować stacja telewizyjna (TVN24), działająca poprzez polską spółkę, lecz zależną od spółki zagranicznej (holenderskiej), która to z kolei w 100% stanowi własność podmiotu spoza UE i EOG, a w tym wypadku spółki amerykańskiej.
Tego rodzaju regulacje argumentowano koniecznością ochrony interesów Rzeczypospolitej Polskiej, powołując się na konieczność m.in. przeciwdziałania propagandzie płynącej z krajów niedemokratycznych. Rządzący nie bardzo chcieli wyjaśnić, co do tego wszystkiego mają Stany Zjednoczone Ameryki (bo amerykanie są właścicielami TVN-u). Nie przeszkodziło to jednak rządzącym w bronieniu projektu ustawy.
KRRiT problematykę przedłużenia koncesji TVN24 rozciągała w czasie, zapominając zupełnie o tym, że — jako organ administracyjny — orzeka na podstawie obowiązującego prawa. A nie tego, które może zostanie uchwalone (a taka argumentacja, jakże kuriozalna, przecież się pojawiła). Sprawa wywołała reakcję nie tylko ze strony społeczeństwa (i rodzimych mediów, które wsparły „obronę TVN-u”), ale i amerykańskich polityków. Pojawił się również zarzut naruszenia prawa międzynarodowego, na mocy którego zarówno RP, jak i USA, powinny wspierać wzajemne inicjatywy gospodarcze.
Wiele hałasu o nic?
Jak podają czołowe portale informacyjne, KRRiT właśnie przedłużyła koncesję satelitarną TVN24, uzyskując w głosowaniu większość bezwzględną (4 głosy „za”, jeden głos „przeciwko”). Czy to rozwiązuje całą sprawę? W mojej ocenie — oczywiście nie.
„Lex TVN” w dalszym ciągu może wejść w życie. Ponadto sama KRRiT chce zachęcić do zbadania konstytucyjności już istniejących przepisów regulujących proces udzielania koncesji. Ponadto rada, przed głosowaniem w sprawie koncesji, podjęła uchwałę:
w sprawie podjęcia działań mających na celu uporządkowanie zasad rozpowszechniania programów radiowych i telewizyjnych w Polsce w zakresie możliwości działania podmiotów spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Nie jest bowiem tajemnicą, że KRRiT obowiązujące przepisy rozumie w nieco inny sposób, aniżeli wcześniej. „Lex TVN”, co warto także podkreślić, traktowany jest przez rządzących nie jako rewolucja, a jako „uszczegółowienie” już istniejących przepisów. Jednym słowem — używając karkołomnej argumentacji, próbuje się wskazać, że obecna sytuacja właścicielska nadawcy TVN24 i tak nie jest zgodna z ustawą.
Kryzys związany z TVN-em bynajmniej się nie kończy, zaś KRRiT nie bardzo mogła podjąć inną decyzję, niż podjęto. Koncesję przedłużono, zaś nie jest to z pewnością koniec całej sprawy, o czym warto po prostu pamiętać.