Dziś w nocy pojawiło się rozporządzenie, które wprowadza zmiany w powszechnym obowiązku zakrywania ust i nosa. Kto nie musi nosić maseczki? Otóż chodzi o osoby cierpiące na kilka poważnych schorzeń. To ci, którym osłona na co dzień może przeszkadzać w oddychaniu. Pytanie tylko – czy to właśnie tych osób nie powinniśmy chronić w pierwszej kolejności?
Kto nie musi nosić maseczki?
Z nowego rządowego rozporządzenia jak zwykle zwykły człowiek nic nie zrozumie i jak zwykle zostało ono opublikowane raptem dobę przed jego wejściem w życie. Najważniejszy jego zapis dotyczy obowiązku zakrywania twarzy. Zwolnione z tego nakazu zostają osoby z zaawansowanymi schorzeniami:
- neurologicznymi
- układu oddechowego
- układu krążenia
Chodzi tu o schorzenia przebiegające „z niewydolnością oddechową lub krążenia”. W rozporządzeniu nie ma zapisu o tym, w jaki sposób takie osoby mają udowadniać przy ewentualnej interwencji policji taką chorobę. Z doświadczenia wiemy, że kiedy w zeszłym roku w podobny sposób zwolniono z tego obowiązku na przykład osoby z astmą, wielu antymaseczkowców wykorzystywało to jako wymówkę do chodzenia z odsłoniętymi twarzami.
Ochrona chorych czy raczej jej brak?
„Kolejny pasztet po odebraniu prawa do teleporady”, komentuje na Twitterze gdańska przychodnia ETER-MED. I dodaje, że osoby z takimi schorzeniami powinny właśnie chronić się jeszcze bardziej! Z jednej więc strony można zrozumieć, że utrudniające oddychanie maski dla osób z tego typu schorzeniami mogą być zmorą. Z drugiej – wiemy doskonale, że to właśnie one są w grupie ryzyka ciężkiego przejścia choroby Covid-19. Może się więc wydawać, że nie ma tu rozwiązania idealnego. Ale czy na pewno?
Przypominam, że wczoraj ruszyły zapisy na szczepienia przewlekle chorych. Ale chodzi tu nie o osoby z problemami układu oddechowego czy krążenia. W grupie priorytetowej (bardzo słusznie zresztą) są pacjenci onkologiczni, po przeszczepach czy dializowani. No to teraz pomyślmy – jeśli właściwie w tym samym czasie zwalniamy część osób z nakazu noszenia maseczek z powodu ich problemów zdrowotnych, to czy nie powinniśmy w tym samym czasie ich również zaszczepić? Zamiast narażać ich na zarażenie się od innych?
Co jeszcze zmienia rozporządzenie?
Również istotną zmiana wprowadzoną przez opublikowane w nocy rozporządzenie jest wyłączenie z kwarantanny ozdrowieńców. Chodzi tu o nakaz izolacji, jaki pojawia się po przekroczeniu granicy krajów takich jak Czechy i Słowacja (gdzie obecnie kwarantanna po powrocie jest obowiązkowa). Muszą oni udokumentować, ze byli poddani izolacji po pozytywnym wyniku testu na SARS-CoV-2 w przeciągu ostatnich 6 miesięcy. Już wcześniej wprowadzono u nas zasadę „bez kwarantanny dla zaszczepionych”.
Nowe rozporządzenie ustala też zapowiadane przez rząd regionalne obostrzenia, jakie będą obowiązywać na Pomorzu od soboty.