W pierwszej chwili się zaśmiałam. Wyobraziłam sobie, jak poważni urzędnicy poważnego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów piorą na potęgę, by swoimi doświadczeniami się podzielić z narodem. Potem jednak doszłam do wniosku, że może i dobrze, że są tak blisko społeczeństwa. Zapowiedziany jest cały cykl testów. Teraz ukazała się ocena proszków do prania, za kilka tygodni dowiemy się jakie tabletki do zmywarek są najlepsze, a nieco później jakie płyny do naczyń. Który proszek do prania jest najlepszy?
I choć mnie ocena proszków do prania nie dotyczy, bo od lat używam kapsułek, to samo badanie mnie zaintrygowało. Najpierw sprawdziłam, czy znajduje potwierdzenie hasło reklamowe jednego z proszków „bielsze nie będzie”. Zdziwiłam się, bo ocena była dość kiepska. Znalazłam za chwilę przyczynę – testowane bowiem były proszki do prania kolorowych tkanin. Nadal z ciekawością będę obserwować poczynania w testowaniu, aż sprawdzone zostaną proszki do prania białego.
W jaki sposób UOKiK przekonuje, że warto testować?
Prawo do rzetelnej informacji jest jednym z podstawowych praw konsumenckich. Chcemy ułatwić konsumentowi wybór, dostarczyć informacje o jakości produktów i wspierać świadome decyzje zakupowe. Po raz pierwszy prezentujemy wyniki badania konsumenckiego sprawdzającego jakość 10 proszków do prania tkanin kolorowych. Tym samym, w ramach naszych działań edukacyjnych, rozpoczynamy testowanie różnych produktów codziennego użytku
– mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Do badań wytypowaliśmy 10 proszków do koloru na podstawie rozeznania rynku, które przeprowadziła Inspekcja Handlowa. Proszki kupowaliśmy w sklepach sieciowych, lokalnych i dyskontach. Badania wykonali pracownicy akredytowanego laboratorium UOKiK w Łodzi. Trwały one od sierpnia do września. Proszki przeszły w sumie 290 testów, podczas których uzyskaliśmy 7 450 różnych wyników cząstkowych
– czytamy na stronie internetowej urzędu.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów jednocześnie informuje, że zastosowano jednakowe warunki prania, czyli taką samą masę wsadu, jednakowo przygotowaną wodę, taką samą temperaturę i czas prania. Pranie wykonywano w tej samej pralnicy.
Do badań usuwania plam wykorzystano gotową dzianinę bawełnianą z zestawem 15 rodzajów standaryzowanych zabrudzeń. Były to sztucznie przygotowane plamy, trudniejsze do usunięcia niż te spotykane w życiu codziennym.
Który proszek do prania jest najlepszy? Test proszków UOKiK: co zbadano?
Laboratorium UOKiK zbadało skuteczność usuwania plam, utrzymanie kolorów i zabarwienie innych tkanin oraz wytrzymałość materiałów po praniu. Oprócz tego ustaliło, czy rzeczywista masa netto każdego proszku jest zgodna z deklaracją na opakowaniu, a także, czy występują w nim rozjaśniacze optyczne – informacja o tym powinna znaleźć się na etykiecie. Analitycy UOKiK obliczyli, ile wynosi koszt jednego prania, a także ocenili stosunek jakości produktów do ich ceny.
Jakie proszki przetestowano i jakie wyniki badania?
Wytypowane proszki to: Ariel, Bryza Lanza, E Active-6, E kolorowe i ciemne, Filip, Persil, Rex, Surf i Vizir.
W przypadku wszystkich proszków stwierdzono zgodność masy netto deklarowanej z rzeczywistą. Materiały, niezależnie od tego, w jakim proszku były prane, miały porównywalną, niezmienioną wytrzymałość. Wyniki potwierdziły, że wszystkie przebadane detergenty nie powodowały utraty intensywności barw. Natomiast proszki w różny sposób chroniły jasne kolory przed zabarwieniem innymi barwami. Najskuteczniej robił to Persil Color i Rex, natomiast najsłabiej Ariel.
Skuteczność usuwania plam zależała od rodzaju zabrudzenia oraz marki proszku. W tej kategorii najbardziej efektywny okazał się zdecydowanie Persil. Wszystkie proszki świetnie sobie radziły z usuwaniem plam z krwi i trawy. W tym aspekcie różnice były nieznaczne. Średnio dawały radę z plamami po jedzeniu dziecięcym. Największe różnice między detergentami widoczne były przy spieraniu zabrudzeń z sosu spaghetti, deseru, torfu i gliny. Ale oszałamiającego wyniku nie uzyskał żaden z proszków.
Najmniejsze różnice między proszkami można było dostrzec przy spieraniu plam z curry, czerwonego wina, tłuszczu zwierzęcego, make-upu oraz oleju mineralnego. Proszki w podobny sposób radziły sobie z tymi plamami. A w zasadzie – słabo sobie radziły.
Który proszek do prania jest najlepszy? Ocena stosunku jakości do ceny
Najwięcej punktów (po pięć w pięciostopniowej skali) zdobyły proszki: Bryza Lanza, Dosia i Persil. Cztery punkty uzyskały Filip i Rex. Dwa punkty dostały E kolorowe i ciemne oraz Vizir. Najgorzej oceniono Ariel, E Active-6 i Surf. Warto odnotować, że najdroższe jedno pranie było w proszku Ariel. Kosztowało ono 89 groszy. Najtańsze z kolei w Dosi – kosztowało jedynie 35 groszy.
Który proszek do prania jest najlepszy?
Do wystawienia ogólnej oceny jakości wzięto pod uwagę trzy parametry. Przypisano im ważności: 70 proc. – usuwanie plam, 20 proc. – utrzymanie kolorów, 10 proc. – zabarwienie kolorami innych tkanin. Persil zdeklasował konkurentów. Gdyby nie to, że obdarzam dużym zaufaniem państwowy urząd, mogłabym odnieść wrażenie, że czytam informacje reklamowe tej marki. W pięciostopniowej skali uzyskał wszystkie możliwe gwiazdki. Po nim plasują się z trzema gwiazdkami: Bryza Lanza, Filip, Rex i Vizir. Na dwie gwiazdki zasłużyły: Ariel, Dosia, E kolorowe i ciemne oraz Surf. Najniższy wynik i jedną gwiazdkę uzyskał E Active-6.
Oczywiście każdy z proszków ma swoich zwolenników i przeciwników. Pewnie wyniki testu nie będą miały znaczenia dla tych, którzy znaleźli swojego faworyta i stosują go od długiego czasu. Natomiast ocena urzędu może przełożyć się na wyniki sprzedaży poszczególnych marek. Choćby z ciekawości część klientów, którzy są na etapie poszukiwań zdecyduje się na zakup produktu wysoko ocenionego przez UOKiK.