Na hulajnodze też trzeba przestrzegać przepisów. Gdynianin zapłacił 5 tysięcy mandatu za wjechanie w pieszych

Prawo Transport Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji
Na hulajnodze też trzeba przestrzegać przepisów. Gdynianin zapłacił 5 tysięcy mandatu za wjechanie w pieszych

Pomimo tego, że hulajnogi elektryczne dostępne są już w każdym większym mieście to nadal kultura jazdy tym środkiem transportu pozostawia wiele do życzenia. Część użytkowników nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji wypadku oraz łamania przepisów. Tymczasem mandat na hulajnodze może być dotkliwy, o czym niedawno przekonał się pewien gdynianin.

Jazda hulajnogą po chodniku tylko wyjątkowo

Niedawno minęło pięć lat odkąd na polskim rynku pojawiły się hulajnogi elektryczne. Od niemal samego początku nowy środek transportu stopniowo zyskiwał na popularności. Obecnie różne szacunki wskazują na to, że w Polsce dostępnych jest mniej więcej 100 tysięcy hulajnóg elektrycznych. Te popularne jednoślady można już spotkać w ponad 100 miejscowościach na terenie naszego państwa. I mowa tu jedynie o rynku wynajmu hulajnóg. Kolejne dziesiątki tysięcy stanowią osoby, które hulajnogi posiadają we własnych domach.

Niestety pomimo upływu czasu spora część ich użytkowników nadal nie zna podstawowych reguł poruszania się hulajnogami po jezdniach, chodnikach i ścieżkach rowerowych. Mandaty za ich załamanie mogą naprawdę zaboleć. W pierwszych dniach sierpnia przekonał się o tym 30-letni mieszkaniec Gdyni. Jak podaje portal Trojmiasto.pl mężczyzna pędząc po chodniku nie ustąpił pierwszeństwa pieszym i potrącił 8-letniego chłopca oraz 31-letnią kobietę.

Na szczęście poszkodowani nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Wezwani na miejsce funkcjonariusze ukarali sprawcę mandatem w wysokości aż 5 tysięcy złotych uznając, że spowodował on zagrożenie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym. Trudno im się dziwić, skoro jadąc na hulajnodze mężczyzna złamał wszystkie reguły dotyczące użytkowania jednośladu na chodniku.

Jazda hulajnogą na chodniku jest bowiem dopuszczalna jedynie wyjątkowo, gdy jest on usytuowany wzdłuż jezdni, po której ruch odbywa się z prędkością ponad 30 km/h. Dodatkowym warunkiem jest brak drogi lub pasa dla rowerów. Nadto użytkownik hulajnogi powinien poruszać się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, zachować szczególną ostrożność oraz bezwzględnie ustępować pierwszeństwa pieszemu.

Za co jeszcze można otrzymać mandat na hulajnodze?

Funkcjonariusze często wystawiają też mandaty za korzystanie z hulajnogi przez więcej niż jedną osobę. Złamanie tego zakazu grozi grzywną w wysokości 300 złotych. Naruszenie obowiązku korzystania z drogi dla rowerów może oznaczać 100 złotych mandatu. Taka sama kara została przewidziana za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu. Za zbyt szybką jazdę po chodniku, a więc znacznie przekraczającą prędkość poruszania się przez pieszego funkcjonariusz może ukarać kierującego mandatem w wysokości 300 złotych. Z kolei za uczepienie się innego pojazdu użytkownik hulajnogi będzie musiał zapłacić 100 złotych.

Jeśli zaś chodzi o przekroczenie prędkości to taryfikator dla hulajnóg jest taki sam jak dla innych pojazdów. Bardzo wysoki mandat na hulajnodze przewidziany została za poruszanie się tymi jednośladami w stanie po spożyciu bądź w stanie nietrzeźwości. W tym pierwszym przypadku grzywna może wynieść nawet 1000 złotych. Z kolei kierujący hulajnogą, który ma w krwi więcej niż 0,5 promila alkoholu zapłaci 2500 złotych mandatu.

Lekceważenie przepisów ma tragiczne konsekwencje

Mandaty to jednak nie jest najgorszy scenariusz, który może spotkać kierującego hulajnogą elektryczną. Z policyjnych statystyk wynika, że z roku na rok rośnie liczba wypadków z udziałem hulajnóg. Jak podaje Rzeczpospolita do końca lipca 2024 roku odnotowano aż 420 takich zdarzeń. W analogicznym okresie poprzedniego roku było ich 293. Tylko od stycznia na hulajnogach zginęło już 5 osób.

Eksperci wskazują, że winna jest przede wszystkim nieznajomość i lekceważenie przepisów, a także brawura. Łatwy dostęp do hulajnóg sprawia, że korzystają z nich osoby często nieprzygotowane do stania się uczestnikami ruchu. Zaostrzanie przepisów na razie niewiele daje. Pozostaje zatem profilaktyka, a przede wszystkim edukacja. Korzystanie z hulajnóg elektrycznych to bowiem nie tylko profity takie jak oszczędność czasu, ale również liczne obowiązki, które choć w podstawowym zakresie powinien znać każdy ich użytkownik.