Mieszkanie za gotówkę? Dla większości Polaków to marzenie ściętej głowy. Jednak okazuje się, że jest spora grupa osób, które nie potrzebuje żadnych kredytów, by kupić lokum w dużym mieście. Z jednej strony to oczywiście cieszy. Z drugiej – to też dość niepokojąca wiadomość.
Statystyczny Kowalski, by kupić większe mieszkanie w którymś z dużych miast, musi się zaciągnąć. I to czasem nawet na kilka dekad.
Wzięcie gigantycznego kredytu to dla każdego ważny, ale i bardzo stresujący moment. I chyba każdy w takiej chwili sobie myśli: „ech, a gdyby tak wyłożyć na stół te kilkaset tysięcy i odebrać po prostu klucze…”.
Są jednak tacy, którzy nie muszą gdybać. Po prostu kupują mieszkania za gotówkę. Ile jest takich osób? Jak wynika z najnowszej analizy NBP, w siedmiu największych miastach w kraju kupiono w III kwartale 2019 r. dokładnie 7 tys. takich mieszkań. Ale uwaga – dane te dotyczą tylko mieszkań deweloperskich.
Kupione za gotówkę nieruchomości były warte dokładnie 3,8 mld złotych – dodaje NBP.
Mieszkanie za gotówkę? Dla tysięcy Polaków to nie problem
Można więc uznać, że jest całkiem sporo Polaków, którzy dysponują naprawdę sporym majątkiem. To oczywiście cieszy. Choć pewnie jakąś część tych mieszkań kupili też obcokrajowcy.
Jednak można na to wszystko też spojrzeć z nieco innej strony.
Lokaty bankowe są rekordowo niskie, a inflacja – wyjątkowo wysoka. I w obu przypadkach raczej nie widać większych zmian na horyzoncie. A co w takiej sytuacji najlepiej zrobić, gdy ma się trochę gotówki? Dla wielu odpowiedź jest oczywista – zainwestować w nieruchomości.
I po danych widać, że wiele osób tak właśnie robi. To z kolei nie najlepsza informacja dla tych, którzy nie mają na koncie setek tysięcy złotych – a poszukują dla siebie mieszkania. Skoro chętnych na kupowanie pod inwestycje nie brakuje, to znaczy, że ceny nowych lokali – i tak wysokie – prędko nie spadną. A przeciwnie, będą raczej rosnąć w przewidywalnej przyszłości. Z tych samych powodów raczej nie ma co liczyć na to, że ceny mieszkań na wynajem będą niższe.
Na rynku nieruchomości mamy więc pogodę dla bogaczy. Dla wszystkich innych prognozy natomiast najlepsze nie są.