Młodzi ludzie coraz częściej zawierają umowy o to, kto weźmie psiecko po rozwodzie

Prawo Rodzina Zagranica Dołącz do dyskusji
Młodzi ludzie coraz częściej zawierają umowy o to, kto weźmie psiecko po rozwodzie

Coraz więcej młodych par decyduje się na zabezpieczenie przyszłości swoich zwierząt domowych w przypadku rozwodu. W społeczeństwie, w którym zwierzęta odgrywają coraz większą rolę jako członkowie rodziny, pojawia się nowa tendencja wśród par zawierających związki małżeńskie: umowy majątkowe małżeńskie dotyczące opieki nad pupilami.

Zwierzęta jako członkowie rodziny

Jak wynika z badań Pew Research Center opisywanych na łamach Fortune, aż 51% właścicieli zwierząt w USA postrzega swoje pupile jako równoprawnych członków rodziny. To podejście sprawia, że kwestia opieki nad zwierzętami w przypadku rozwodu staje się istotnym elementem dyskusji. Coraz częściej pary decydują się na sporządzenie tzw. “pup prenup”, czyli umowy majątkowej małżeńskiej, w której precyzują, co stanie się z ich zwierzęciem w razie zakończenia związku.

Według badania przeprowadzonego przez aplikację Rover, która łączy właścicieli zwierząt z opiekunami, aż 84% właścicieli zwierząt popiera ideę wcześniejszego ustalenia opieki nad pupilem w przypadku rozstania. Co więcej, już ponad jedna czwarta współwłaścicieli zwierząt posiada formalną umowę regulującą opiekę nad zwierzęciem.

Rola psiej intercyzy

Tradycyjnie umowy tego typu były zarezerwowane głównie dla osób z dużym majątkiem, które chciały zabezpieczyć swoje finanse przed możliwym rozwodem. Jednak w ostatnich latach popularność tych umów wzrosła, a ich zakres zaczął obejmować także kwestie opieki nad zwierzętami. Współczesne intercyzy często obejmują nie tylko podział majątku, ale także postanowienia dotyczące opieki nad zwierzętami. W stanach takich jak Kalifornia, Nowy Jork, Alaska i Illinois, sądy zaczęły uwzględniać „najlepszy interes” zwierzęcia przy podejmowaniu decyzji o opiece, podobnie jak w sprawach dotyczących dzieci.

W rozmowie z magazynem Fortune, prawnik Derek Jacques zauważa, że coraz częściej klienci decydują się na podział opieki nad zwierzętami, na przykład poprzez ustalenie rotacyjnego systemu opieki, gdzie jeden z partnerów ma psa przez dwa miesiące, a potem opiekę przejmuje drugi. Mimo, że prawnie zwierzęta są traktowane jako własność, rzeczywistość pokazuje, że emocjonalna więź z nimi często jest na tyle silna, że kwestia opieki staje się kluczowym elementem negocjacji rozwodowych.

Rozwód dookoła kota

Głośnym przykładem znaczenia takich umów jest przypadek rozwodu celebrytów Shantel VanSanten i Victora Webstera. Para zawarła szczegółową umowę dotyczącą opieki nad ich psem o imieniu Nova, w której określono zasady opieki i kar za złamanie ustalonych terminów. Podobne przypadki pokazują, jak emocjonalnie naładowane mogą być te kwestie i jak ważne jest wcześniejsze ustalenie zasad.

Meg McKinney, prawniczka specjalizująca się w prawie rodzinnym, podkreśla, że ustalenie opieki nad zwierzęciem przed zawarciem małżeństwa może złagodzić negatywne emocje związane z rozwodem. Niepewność co do losu ukochanego pupila może dodatkowo potęgować stres, dlatego takie zapisy w umowach stają się coraz popularniejsze.

Ochrona zwierząt przed negatywnymi skutkami rozwodu

Eksperci sugerują, że “pup prenup” może również chronić zwierzęta przed nagłymi zmianami w ich życiu. Philip Tedeschi, profesor i badacz relacji człowiek-zwierzę, zauważa w rozmowie z Fortune, że stabilność i przewidywalność są kluczowe dla dobrostanu zwierząt, dlatego w przypadku współrodzicielstwa warto ustalić zasady dotyczące podziału obowiązków, opieki weterynaryjnej oraz włączenia nowych partnerów w opiekę nad pupilem.