Narzekania młode pokolenie (np. że jest złe i zachowuje się nieodpowiedzialnie), są znane od zarania ludzkości. Jednak obecnie młodych Polaków możemy pochwalić za jedną rzecz – brak skłonności do nadmiernego zadłużania się, które było tak bardzo obecne w podświadomości poprzednich pokoleń. Z najnowszych raportów wynika, że młodzi ludzie w Polsce nie mają ochoty brać na siebie ryzyka posiadania wielu kredytów i chwilówek, których nie mogą spłacić.
65 proc. młodych ludzi deklaruje, że nie posiada żadnych długów i zaległości finansowych
Z badań BIG InfoMonitor wynika, że w grupie wiekowej 18-24 lata mamy do czynienia z coraz mniejszą liczbą osób, które mają zaległości finansowe.
Optymizmem może napawać nas fakt, że młode pokolenie staje się wzorem do naśladowania także pod względem solidności finansowej. Badanie pokazuje, że młodzi mają nie tylko awersję do nadmiernego zaciągania kredytów i pożyczek, ale także chcą na bieżąco regulować zobowiązania wobec znajomych i rodziny.
Jednak świadomość ekonomiczna w społeczeństwie istnieje i widzimy to na własne oczy
Zdaniem dr hab. prof. SGH Waldemara Rogowskiego, tego typu dane świadczą niezbicie o tym, że edukacja finansowa w Polsce przynosi oczekiwane skutki. Szczególnie w najmłodszej grupie wiekowej konieczne jest informowanie o skutkach nadmiernego zadłużania się, przede wszystkim jeżeli chodzi o pożyczki pozabankowe.
Dodatkowo młodzi ludzie mają świadomość tego, że niespłacanie swoich zobowiązań na czas, może przynieść wiele przeszkód w życiu prywatnym i zawodowym. Na tle starszych pokoleń, które nie miało gdzie i kiedy nauczyć się umiejętnego korzystania z kredytów i chwilówek, jest to zmiana przełomowa.
Tak dobre wyniki, dotyczące finansów młodzieży, potwierdzają także, że edukację finansową w Polsce powinniśmy traktować jako nie tylko ważny element procesu zdobywania wiedzy. Edukacja tego typu powinna być umiejscowiona pośród priorytetowych przedmiotów, gdyż to od niej zależy w dużej mierze, jakie życie będzie czekać młodego człowieka, po zakończeniu uczęszczania do szkół.
Małgorzata Bielińska, dyrektor ds. edukacji w Grupie BIK sugeruje także, aby edukacja finansowa w Polsce nie skupiała się tylko na suchym wykładaniu informacji. Powinna być także oparta o zajęcia praktyczne, na których uczniowie skonfrontowaliby się ze scenariuszami, które odzwierciedlałyby realne sytuacje finansowe w codziennym życiu. Ważne są także wszelkie formy ciekawych, interaktywnych form nauki o finansach.